- Nie rozumiemy polskich reakcji na to, co zrobiliśmy – mówił gubernator polskim dziennikarzom. - Przecież ta tablica ma upamiętniać ofiary katastrofy lotniczej z zeszłego roku, a nie tragedii katyńskiej.
Ale przecież prezydent Kaczyński leciał na uroczystość ku czci ofiar Katynia?
- Napis na tymczasowym upamiętnieniu powinien być jak najkrótszy – na dłuższy, mówiący być może o wszystkich okolicznościach katastrofy, będzie miejsce na prawdziwym pomniku.
A czy zmieniając tablicę na dzień przed rocznicą, smoleńskie władze nie popełniły błędu?
- Czas pokaże – odpowiada Antufiew.