Reklama
Rozwiń

Ranny Kaddafi szuka schronienia?

Libijski przywódca Muammar Kaddafi został ranny podczas nalotów i opuścił Trypolis – twierdzi szef włoskiej dyplomacji

Publikacja: 14.05.2011 02:20

Muammar Kaddafi

Muammar Kaddafi

Foto: AFP

Doniesienia natychmiast zdementowały władze w  Trypolisie. – To nonsens. Nasz przywódca utrzymuje wysokie morale, jest w dobrym nastroju. Codziennie kieruje krajem. Nie został nawet draśnięty – oświadczył rzecznik libijskiego rządu Musa Ibrahim. Odezwał się też sam Kaddafi. „Mówię wam, tchórzliwi krzyżowcy, że jestem w miejscu, gdzie nie możecie mnie dosięgnąć ani zabić, ponieważ jestem w sercach milionów Libijczyków" – powiedział w nagraniu nadanym przez telewizję al Dżamahiriję.

Minister spraw zagranicznych Włoch jest jednak przekonany, że informacje są prawdziwe. Pochodzą bowiem od wikariusza apostolskiego Trypolisu, biskupa Giovanniego Martinellego, który od 30 lat mieszka w Libii.

– Na miejscu są ludzie, którzy trzymają rękę na pulsie. Jednym z nich jest biskup Martinelli, który jest w bliskim kontakcie z reżimem – podkreślał Frattini.

NATO nie jest w stanie zlokalizować libijskiego przywódcy

Szef włoskiego MSZ uważa, że dyktator opuścił Trypolis i ukrywa się gdzieś na pustyni. NATO nie jest jednak w stanie potwierdzić tych informacji. – Nie znamy jego ruchów. Nie mamy ludzi na miejscu – powiedział przedstawiciel sojuszu.

Reklama
Reklama

NATO prowadzi w Libii operację „Świt Odysei", której celem jest ochrona cywilów przed armią reżimu. Lotnictwo regularnie bombarduje libijskie oddziały atakujące słabo uzbrojonych rebeliantów i ostrzeliwujące miasta znajdujące się w ich rękach.

Kaddafi mógł zostać ranny podczas czwartkowego nalotu na kompleks mieszkalny dyktatora. 25 kwietnia NATO zbombardowało też budynki rządowe w Trypolisie, w których miał się znajdować. Libijskie władze natychmiast ogłosiły, że przywódcy nic się nie stało. Ale po kilku dniach biskup Martinelli ujawnił, że w nalocie zginął najmłodszy syn libijskiego przywódcy, 29-letni Saif al Araba.

Po tamtym ataku dowództwo sojuszu wydało oświadczenie, że Kaddafi nie jest celem nalotów, a samoloty miały zniszczyć „centrum łączności wykorzystywane do koordynowania ataków przeciw- ko cywilom".

Muammara Kaddafiego, rządzącego Libią od 1969 roku, próbowano zabić w przeszłości. Po zamachu w 1986 roku dokonanym przez libijskich agentów na dyskotekę w Berlinie, w którym zginęło dwóch amerykańskich żołnierzy, prezydent Ronald Reagan polecił zbombardować kwaterę główną Kaddafiego. Dyktator zdołał się ukryć, ale w nalocie zginęła jego przybrana córka.

 

Doniesienia natychmiast zdementowały władze w  Trypolisie. – To nonsens. Nasz przywódca utrzymuje wysokie morale, jest w dobrym nastroju. Codziennie kieruje krajem. Nie został nawet draśnięty – oświadczył rzecznik libijskiego rządu Musa Ibrahim. Odezwał się też sam Kaddafi. „Mówię wam, tchórzliwi krzyżowcy, że jestem w miejscu, gdzie nie możecie mnie dosięgnąć ani zabić, ponieważ jestem w sercach milionów Libijczyków" – powiedział w nagraniu nadanym przez telewizję al Dżamahiriję.

Reklama
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama