Od prawie dziewięciu miesięcy Jemen jest sparaliżowany protestami przeciw jego autorytarnym rządom trwającym już od 33 lat.
Saleh deklarował jeszcze niedawno, że chce pokojowo oddać władzę, ale tylko poprzez przedterminowe wybory prezydenckie. Porozumienie wynegocjowane w tej sprawie przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej zakładało dymisję prezydenta, utworzenie rządu jedności narodowej oraz przeprowadzenie w ciągu dwóch tygodni wyborów prezydenckich.
Saleh wstępnie przystał na to rozwiązanie, lecz ostatecznie porozumienia nie podpisał. W piątek jego reżim otrzymał prestiżowy cios: 32-letnią Jemenkę Tawakkul Karman uhonorowano Pokojową Nagrodą Nobla.
Ta obrończyni praw człowieka występowała przeciw Salehowi jeszcze przed arabską wiosną. Odegrała też kluczową rolę w protestach w lutym br., podczas których siły rządowe zastrzeliły dziesiątki ludzi.