Liczenie ptaków. OTOP liczył, ile mamy ptaków

Obok gołębi, kaczek krzyżówek czy sikorek w warszawskich Łazienkach można spotkać myszołowa i świstuna

Publikacja: 29.01.2012 22:30

Go­łę­bi i wró­bli by­ły set­ki, a my­szo­łów tyl­ko je­den. War­sza­wia­cy wy­pa­try­wa­li pta­ków

Go­łę­bi i wró­bli by­ły set­ki, a my­szo­łów tyl­ko je­den. War­sza­wia­cy wy­pa­try­wa­li pta­ków w par­ku i li­czy­li je

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Przez cały weekend trwała akcja zimowego liczenia ptaków.  Jak co roku zabrali się za to społecznicy z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (OTOP), a podglądali ich przy pracy warszawiacy.

W tym roku sprawdzano, ile  jest ptaków w miejskich parkach, m.in. Skaryszewskim, przy Królikarni czy też starym kampusie SGGW i w Łazienkach. Po co? – Po to, żeby lepiej je poznać. Ta akcja ma charakter edukacyjny, a zimą po prostu łatwiej można ptaki obserwować – tłumaczy Katarzyna Groblewska z OTOP.

Mimo mrozu spora grupa zapaleńców uzbrojonych w  lornetki i aparaty postanowiła wziąć udział w ornitologicznej atrakcji oraz towarzyszyła ekspertom z notesami. – Tu widzimy kosa, a tam dwie wrony siwe – wskazywał przewodnik Antoni?Marczewski zaraz po wejściu do parku. Potem opowiadał

jak to mieszkające w Łazienkach, sikorki bogatki wydają aż 274 różne odgłosy. ?Podczas spaceru można było usłyszeć wydawane przez nie: „ticie-ticie". – To już odgłosy  wiosenne. Choć zima w pełni, to słońce sprawia, że u tych ptaków zaczynają działać hormony – opowiadał Antoni Marczewski.

Obserwowano też sikory modraszki w „niebieskich beretach". – Te ptaki widzą w ultrafiolecie, dzięki czemu samice wybierają na swych partnerów tych najbardziej niebieskich – tłumaczył przewodnik.  Dodał, że zimą samce i samice kaczek krzyżówek znacznie różnią się od siebie. – Samce przyjmują szatę godową: zielonoopalizującą głowę z białą obrożą.

Podczas wycieczki grupa spotkała jeszcze m.in. trzy gatunki dzięcioła: dużego, średniego oraz zielonego, rudzika, kilka gatunków mew czy kowalika. Wszystkie zostały policzone i zapisane.

Największą sensacją tego „ptakoliczenia" było spotkanie  z myszołowem oraz samicą  świstuna. – Te gatunki tu nie mieszkają – wyjaśniał Antoni Marczewski. Tłumaczył też, że polskie sójki wcale za morze się nie wybierają, tylko zimują u nas. Jego zdaniem, poeta mógł napisać wiersz o wybieraniu się sójek, bo te jesienią w grupach siadają na drzewach.

Wyniki zimowego liczenia powinny być znane w połowie lutego.

Przez cały weekend trwała akcja zimowego liczenia ptaków.  Jak co roku zabrali się za to społecznicy z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (OTOP), a podglądali ich przy pracy warszawiacy.

W tym roku sprawdzano, ile  jest ptaków w miejskich parkach, m.in. Skaryszewskim, przy Królikarni czy też starym kampusie SGGW i w Łazienkach. Po co? – Po to, żeby lepiej je poznać. Ta akcja ma charakter edukacyjny, a zimą po prostu łatwiej można ptaki obserwować – tłumaczy Katarzyna Groblewska z OTOP.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!