Smoleńsk osłabia Platformę

Przez pryzmat katastrofy z 10 kwietnia Jarosław Kaczyński stara się pokazać nieudolność rządów Tuska

Aktualizacja: 11.04.2012 02:46 Publikacja: 10.04.2012 20:56

W Marszu Pamięci na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie wzięło udział kilka tysięcy osób

W Marszu Pamięci na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie wzięło udział kilka tysięcy osób

Foto: PAP

Rosnące rozczarowanie działaniami rządu zbiega się z niezadowoleniem z trybu wyjaśniania katastrofy smoleńskiej. Polacy coraz wyraźniej widzą słabość swojego państwa.

Wydłużenie wieku emerytalnego, likwidacja szkół, nieprzychylne działania wobec Kościoła, protesty w sprawie ACTA – to tylko część powodów, przez które ostatnio zwiększyła się liczba niezadowolonych. To może się przełożyć także na postrzeganie przez nich sposobu wyjaśniania przez rząd katastrofy smoleńskiej i jego odpowiedzialności – oceniają eksperci.

IV RP znów budowana

Dostrzegł to też Jarosław Kaczyński, który w trakcie wiecu przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie mówił nie tylko o katastrofie, ale wyliczał po kolei grzechy rządzących. – Nie jest tak, że całe zło, które zrodziło się z katastrofy, odnosiło się tylko do spraw z nią bezpośrednio związanych – mówił wczoraj prezes PiS.

– Mamy do czynienia z atakiem na Kościół, na nauczanie religii, a także na telewizję Trwam. Mamy atak na nauczanie historii w szkołach, na instytucje kultury, np. teatry, mamy likwidację tysięcy szkół, atak na ludzi biednych, emerytów, ludzi chorych, atak na miejsca pracy zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Mamy politykę zagraniczną, której nie nazwę w żadnym wypadku polityką polską. To jest polityka Tuska i Sikorskiego – wyliczał Kaczyński i zagrzewał swych zwolenników do walki.

Przekonywał, że jego partia musi umieć zwyciężać zło dobrem. – Właśnie tym dobrem, które budujemy, właśnie tą jednością. Już w tej chwili budowana jest IV RP – przekonywał.

Rzeczywiście, wszystkie kwestie, które poruszył, zaktywizowały w ostatnim czasie różne i niekiedy całkiem odległe od siebie grupy społeczne. I choć trudno mówić o jednorodnym ruchu społecznym, to z pewnością dla rządu Donalda Tuska jest to problem. Zwłaszcza jeśli teraz PiS dołączy do tego kwestie smoleńskie.

Państwo nie działa

Jacek Kloczkowski, politolog z Ośrodka Myśli Politycznej, zwraca uwagę, że obywatele mogą być podatni na tego typu argumentację, bo działa w tym przypadku efekt kuli śnieżnej. – Ludzie na każdym kroku doświadczają słabości państwa. Jedna wpadka byłaby traktowana jako wypadek przy pracy, ale cała seria każe się zastanowić nad tym, jak ono działa. Katastrofa smoleńska i próba wyjaśnienia jej przyczyn są najbardziej jaskrawym przykładem tego, że działa źle – podkreśla.

Robert Alberski, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, tłumaczy, że PO oddała pole opozycji i nie zadbała nawet o to, by opinia publiczna miała poczucie, że państwo jednak coś robi w tej sprawie. – Śledztwo jest niejawne, nic o nim nie wiemy. Powstaje wrażenie, że wszystko utknęło w miejscu. Był raport Millera i koniec. Tymczasem z drugiej strony jest komisja Macierewicza, która choć nic nie ustala, to podnosi kolejne wątpliwości. A że Platforma nie ma na nie odpowiedzi, daje tym samym miejsce do różnych spekulacji – komentuje. – To wpisuje się w efekt ogólniejszej nieprzychylnej dla rządu atmosfery i przekłada się na zaufanie do niego, także jeśli idzie o chęć wyjaśnienia okoliczności katastrofy.

Posłowie PO odpowiadają jednak, że łączenie Smoleńska z np. protestami w sprawie emerytur jest nieuprawnione. – O sprawy gospodarcze możemy się spierać, ale katastrofa, w której zginęli przedstawiciele wszystkich partii, nie powinna być wykorzystywana do bieżącej polityki – mówi "Rz" Antoni Mężydło. A Michał Szczerba dodaje: – Trudno nie odnieść wrażenia, że PiS coraz cyniczniej wykorzystuje obchody rocznicy katastrofy dla celów politycznych. Pamiętając o wszystkich ofiarach i ich bliskich, nie można takiej postawy zaakceptować.

Uroczystości w kraju

Drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej obchodzono wczoraj w większości miast, zwłaszcza w miejscach, skąd pochodziły osoby, które zginęły 10 kwietnia 2010 r. Odbywały się msze w intencji ofiar, wystawy, marsze, oficjalne ceremonie. W Krakowie po mszy o 17.30 w katedrze wawelskiej pod Krzyż Katyński maszerowały tłumy. Jeden z niesionych transparentów głosił: "Chcemy prawdy, prawdy nie można zabić".

Główne uroczystości odbyły się w Warszawie na Powązkach. Tam pod pomnikiem poświęconym ofiarom katastrofy kwiaty złożył m.in. premier Donald Tusk. Minutą ciszy rozpoczął posiedzenie Rady Ministrów.

– Dziś mamy drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 wspaniałych polskich obywateli, w tym prezydent z małżonką – powiedział.

Podczas mszy w intencji ofiar w warszawskiej katedrze polowej WP modlił się prezydent Bronisław Komorowski.

Rodziny ofiar czciły swych bliskich w różnych miejscach. Krewni ok. 20 zmarłych w katastrofie, m.in. bracia gen. Franciszka Gągora, mąż posłanki SLD Jolanty Szymanek-Deresz Paweł Deresz i Izabela Saryusz-Skąpska, córka prezesa Federacji Rodzin Katyńskich Andrzeja Saryusz-Skąpskiego, pojechali wraz z rządową delegacją do Smoleńska. Na porannej uroczystości na Powązkach obecne były m.in. wdowy po generałach Andrzeju Błasiku i Gągorze – Ewa Błasik i Lucyna Gągor.

Inni bliscy wzięli udział w lokalnych uroczystościach – m.in . w Lublinie obecna była Alina Wojtas, wdowa po pośle Edwardzie Wojtasie, w Kołobrzegu nad grobem Sebastiana Karpiniuka modlił się jego ojciec Marek, a w Katowicach prof. Andrzej Bochenek, wdowiec po Krystynie Bochenek. Rodzina Ryszarda Kaczorowskiego wzięła udział w popołudniowych uroczystościach w Pałacu Prezydenckim.

Tłumy przed Pałacem Prezydenckim

Najwięcej ludzi zgromadziło się wczoraj na Krakowskim Przedmieściu. To tam od rana odbywały się obchody organizowane przez PiS. Zaczęły się od mszy, po której prezes PiS wraz z politykami jego partii złożyli kwiaty przed Pałacem Prezydenckim. Odczytano nazwiska ofiar.

Wieczorem odbył się tam uroczysty Marsz Pamięci. Wzięło w nim udział, według szacunków portalu tvn24, kilka tysięcy osób. Manifestanci ruszyli o godz. 20 sprzed Archikatedry Warszawskiej pod Pałac Prezydencki. Nieśli biało-czerwone flagi i zdjęcia z wirezunkami Bronisława Komorowskiegi i Donalda Tuska z podpisem "Zdrajcy".

Jarosław Kaczyński nawoływał do zgromadzonych, żeby jednoczyć się w budowie IV RP. – Nie udało się zasypać pamięci, nie udało się spotwarzyć tych, którzy zginęli, nie udało się skompromitować ich w oczach własnego narodu – mówił lider PiS. Dodał też, że parlamentarny zespół Antoniego Macierewicza jest coraz bliżej wyjaśnienia zagadki smoleńskiej. A wszystko to, co do tej pory padło o katastrofie, jest kłamstwem.

Czego zabrakło w obchodach drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej?

na

TV.RP

Rosnące rozczarowanie działaniami rządu zbiega się z niezadowoleniem z trybu wyjaśniania katastrofy smoleńskiej. Polacy coraz wyraźniej widzą słabość swojego państwa.

Wydłużenie wieku emerytalnego, likwidacja szkół, nieprzychylne działania wobec Kościoła, protesty w sprawie ACTA – to tylko część powodów, przez które ostatnio zwiększyła się liczba niezadowolonych. To może się przełożyć także na postrzeganie przez nich sposobu wyjaśniania przez rząd katastrofy smoleńskiej i jego odpowiedzialności – oceniają eksperci.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!