- Walczymy o to, żeby Polska stała się w końcu państwem wolnych Polaków - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas środowego wiecu w Krakowie w 2. rocznicę pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu.
Obchody rozpoczęły się od mszy św. w Katedrze Wawelskiej odprawionej w intencji pary prezydenckiej oraz wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Nabożeństwu przewodniczył biskup Jan Szkodoń.
Po mszy pochód z pocztami sztandarowymi i flagami zszedł przed Krzyż Katyński u stóp Wzgórza Wawelskiego. Tam gwizdami i okrzykami "Wawel wolny od polityki" powitało go kilkadziesiąt osób ze stowarzyszenia "Obywatelski Wawel", które sprzeciwia się pochówkowi pary prezydenckiej w tym miejscu.
Podczas wiecu prezes PiS Jarosław Kaczyński, któremu towarzyszyła bratanica Marta Kaczyńska, mówił, że jego ugrupowanie będzie realizować dziedzictwo i testament Lecha Kaczyńskiego. Wtórowały mu okrzyki "Jarosław, Jarosław. Uczestnicy wiecu trzymali też m.in. transparent: "Zanim zamordowano prezydenta w Smoleńsku, najpierw go zdradzono w Polsce". Z drugiej strony skandowano natomiast: "Krzyż Katyński nie Kaczyński", "Wawel bez polityków", "Wawel wolny od polityki".
- To prosty testament, Lech Kaczyński i zawsze go wspierająca Maria chcieli jednego: niepodległej Polski i zawsze sprawiedliwej (...). Chcieli Polski solidarnej, bo bez solidarności między obywatelami niczego zrobić się nie da - zaznaczył prezes PiS.