Blokady w oknach na Pradze Południe

Mieszkańcy bloku przy ul. Kamionkowskiej obronili swoje balkony, ale nie wolno im na nie wychodzić

Publikacja: 21.08.2012 23:58

Mieszkańcy bloku przy ul. Kamionkowskiej od dawna starają się o wyremontowanie balkonów, które znajdują się w opłakanym stanie. Zwrócili się więc do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, by to zrobił.

– Przyszli panowie, popatrzyli i powiedzieli, że nie opłaca się tego remontować, lepiej poucinać – opowiada mieszkaniec. – Wszyscy tu się zdenerwowaliśmy, to przecież jakiś absurd do potęgi.

Po protestach mieszkańców okazało się, że balkony mogą zostać, pod warunkiem że... mieszkańcy nie będą na nie wychodzić. – Klimat jak w serialu „Alternatywy 4" – komentują mieszkańcy.

Urzędnicy założyli blokady, które miały uniemożliwić lokatorom wychodzenie na zewnątrz. Mieszkańcy oczywiście zaraz je usunęli.

Kilka dni temu na Kamionkowską przyjechał burmistrz Pragi Południe ze swoim zastępcą. Część mieszkańców zabarykadowała się w domach, by uniemożliwić wejście pracownikom ZGN. Przybyła jednak też ekipa z wysięgnikiem, która sprawnie założyła blokady z powrotem.

– Musimy je wstawić, bo nakazał nam to Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego – tłumaczy rzeczniczka Pragi Południe Ewelina Buczyńska. – Gdyby nadal użytkowano balkony, to mogłyby się zarwać nawet pod najmniejszym ciężarem. Wtedy to dzielnica odpowiadałaby za katastrofę. A balkony zagrażają bezpieczeństwu nie tylko ich użytkowników, ale także przechodniów.

Utrudnieniem jest fakt, że nie ma możliwości naprawy tych balkonów, trzeba je zerwać i zamontować nowe. Od razu można jednak wykonać tylko tę pierwszą część robót.

– Mieszkańcom nie podoba się to, że nie możemy obiecać natychmiastowego założenia nowych balkonów. Rozumiemy to. Poszukujemy więc kompromisowego rozwiązania – zapewnia Ewelina Buczyńska.

Urząd dzielnicy próbuje obecnie oszacować, jakie byłyby koszty wymiany. Prawdopodobnie wyniesie on ok. 150–160 tys. zł.

– Niestety, w tym roku nie mamy na to pieniędzy – mówi Ewelina Buczyńska. – Były ważniejsze inwestycje, jak na przykład remonty lokali przeznaczonych dla wychowanków z domów dziecka i samotnych matek z dziećmi. To są nasze priorytety.

Czy uda się przeprowadzić prace w przyszłym roku? Urzędnicy zapewniają, że zrobią wszystko, by tak się stało.

– Gdy tylko Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami  przygotuje kalkulację kosztów, to zaprosimy mieszkańców na spotkanie i będziemy się wspólnie zastanawiać nad rozwiązaniem tej sytuacji – zapewnia rzeczniczka.

Mieszkańcy bloku przy ul. Kamionkowskiej od dawna starają się o wyremontowanie balkonów, które znajdują się w opłakanym stanie. Zwrócili się więc do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, by to zrobił.

– Przyszli panowie, popatrzyli i powiedzieli, że nie opłaca się tego remontować, lepiej poucinać – opowiada mieszkaniec. – Wszyscy tu się zdenerwowaliśmy, to przecież jakiś absurd do potęgi.

Pozostało 84% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!