Obie strony konfliktu prowadzą ataki lotnicze i rakietowe. Jednocześnie do zamieszek i starć doszło w kilku miastach między arabskimi i żydowskimi obywatelami.
W Bat Jam tłum zlinczował arabskiego kierowcę. Mężczyzna został wyciągnięty z samochodu i skatowany przez kilkanaście osób. Został przewieziony do szpitala.
W Akce doszło do próby zlinczowania mężczyzny przez tłum Arabów. Izraela policja poinformowała, że poszkodowany jest w krytycznym stanie.
Premier Beniamin Netanjahu potępił przemoc w izraelskich miastach. Określił ją jako "niedopuszczalną". - Nic nie usprawiedliwia linczowania Żydów przez Arabów i nic nie usprawiedliwia linczowania Arabów przez Żydów - powiedział.
- Obywatelom Izraela mówię, że nie obchodzi mnie, czy wasza krew się gotuje. Nie możecie brać prawa w swoje ręce - mówił szef rządu.
- Nie możecie złapać zwykłego obywatela arabskiego i próbować go zlinczować. Tak samo jak nie możemy patrzeć, jak obywatele arabscy robią to obywatelom żydowskim - dodał Netanjahu.