Reklama

Emisja tego filmu to skandal

Piotr Semka, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”, znawca tematyki niemieckiej

Publikacja: 20.06.2013 03:30

Emisja tego filmu to skandal

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Wczoraj wyemitowano ostatni odcinek niemieckiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie", w którym żołnierze AK przedstawiani są jako antysemici. Czy dobrze, że TVP pokazała tę serię?

Piotr Semka:

Nie było żadnego istotnego powodu, żeby film ten został pokazany w polskiej telewizji i to w prime timie. Serial budził wiele wątpliwości, nie tylko jeśli chodzi o wątki poświęcone Polakom, ale w ogóle jeśli chodzi o przedstawienie losów samych Niemców.

Reklama
Reklama

TVP się broni, że dotychczas dyskusja w Polsce sprowadzała się do oceniania filmu, którego nikt nie oglądał, i chcieli po prostu, by Polacy poznali przedmiot sporu.

To samo zarzucali nam Niemcy, że krytykujemy ten serial głównie dlatego, że go nie widzieliśmy i jesteśmy po prostu uprzedzeni. Jednak puszczenie go w TVP stanowi duży problem dla naszej walki o narodową godność, bo jeśli w jakimkolwiek kraju, np. w Australii, miejscowa Polonia będzie chciała zaprotestować przeciwko emisji tego obrzydliwego dzieła, to producent, czyli niemiecka telewizja ZDF, odpowie: co za  problem, skoro serial ten poleciał nawet w TVP?

Dlaczego Niemcy kręcą takie seriale?

Kolejne generacje Niemców zmagają się z problemem nazizmu. Tuż po wojnie unikano tematu albo zwalano wszystko na wąską grupę najwyżej postawionych hitlerowców, a resztę narodu uznawano za społeczność sterroryzowaną przez nazistów. Potem w latach 60. i 70. dzieci zarzucały rodzicom, że byli pokoleniem morderców, że tylko bardzo wąska grupa się buntowała, a większość była gorliwymi wielbicielami Hitlera. Czasami zarzuty te przyjmowały zbyt jaskrawe formy, ale jednak dobrze oddawały fenomen nazizmu. Teraz mamy do czynienia z nową tendencją.

Reklama
Reklama

Na czym ona polega?

Na ucieczce od problemu przez pokazywanie, że w zasadzie wszyscy Niemcy byli ofiarami. To tylko system był zły, a nie młodzi, idealistyczni ludzie. Po prostu hitleryzm ustawiał Niemców w sytuacji, w której logika wydarzeń pchała ich do czynienia zła. Tak więc jest to trochę taki powrót do powojennej tezy, w której dobrzy Niemcy przeżywali na froncie duchowe katusze, nie można ich więc traktować jako katów – tak naprawdę byli oni ofiarami... Tak losy Niemców przedstawia ten serial.

Dlaczego więc jego twórcy nie skupili się na samych Niemcach? Po co dorzucają jeszcze Polaków antysemitów?

Każde wprowadzenie do historii dodatkowych szwarccharakterów siłą rzeczy relatywizuje skalę zbrodni samych Niemców. Dlatego trudno zgodzić się na to, by naród moralnie odpowiedzialny za zbrodnie mógł spokojnie sobie dywagować, w jakim stopniu inny naród, który został przez niego podbity, jest współtwórcą systemu terroru. Ten film przekracza wszelką miarę w obrażaniu Polaków, więc puszczanie go w polskiej telewizji jest rzeczą skandaliczną.

Wczoraj wyemitowano ostatni odcinek niemieckiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie", w którym żołnierze AK przedstawiani są jako antysemici. Czy dobrze, że TVP pokazała tę serię?

Piotr Semka:

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama