Reklama

Ambasador Rosji w Polsce mówi o antyrosyjskiej histerii

- Wydarzenia, które miały miejsce 11 listopada wywołują ostrą reakcję w społeczeństwie. To, co się stało, jest absolutnie nie do przyjęcia. Doszło do naruszenia konwencji wiedeńskiej i zablokowania ambasady - mówił ambasador Rosji w Polsce Aleksandr Aleskiejew.

Publikacja: 12.11.2013 12:29

Święto niepodległości. Transparent przed ambasadą Federacji Rosyjskiej

Święto niepodległości. Transparent przed ambasadą Federacji Rosyjskiej

Foto: PAP, Tomasz Gzell Tomasz Gzell

Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce, Aleksandr Aleskiejew zorganizował specjalną konferencję prasową, na której wyraził ubolewanie spowodowane chuligańskim atakiem na jego placówkę dyplomatyczną 11 listopada podczas Marszu Niepodległości.

Reklama
Reklama

- Dlaczego droga przemarszu była taka, że okrążono ambasadę z trzech stron, jak rozpatrywano wniosek o pozwolenia na taką drogę przemarszu, jak myślano o działalności ambasady w takich warunkach? - pytał ambasador.

W ostatnich latach miał miejsce tylko jeden przypadek ataku na rosyjską ambasadę. Doszło do tego w Libii - mówi Aleksandr Aleskiejew. - To, że uczestnicy marszu nie dostali się do środka, to tylko dlatego, że nie udał udało im fizycznie pokonać barier, który istnieją ze strony ambasady - dodał.

Takie kadry poszły w świat. Zdjęcia zagranicznych agencji ze Święta Niepodległości

Reklama
Reklama

- Na szczęście nie ucierpiał żaden z pracowników ambasady, a to jest dla nas najważniejsze. Wyrządzono nam szkody materialne. Gdyby nie środki podjęte przez nas, to szkody byłby znacznie większe. Sytuacja jest absolutnie nie do przyjęcia. Powstaje nawet pytanie: czy polska zamierza przestrzegać swoich zobowiązań wynikających z konwencji wiedeńskiej? - pytał Aleksiejew.

- Dlaczego nie wzmocniono ochrony policji w okolicach ambasady? Domagamy się rzetelnego śledztwa, które wyjaśni całą sytuację. A także przeprosin i zadośćuczynienia za szkody. Do tego podjęcia działań, które wykluczą podobne sytuacje w przyszłości.

- Nie prosimy o nie. To obowiązek strony polskiej - dodał.

- Na pytania dziennikarzy kto jest winny histerycznej kampanii antyrosyjskiej w Polsce Aleskiejew odpowiedział: Nie jestem prokuratorem i nikogo nie obwiniam. My ją obserwujemy i stwierdzamy problem. Polska przoduje w przejawach antyrosyjskich. Jest na pierwszym miejscu z dużą różnicą do innych krajów.

Będąc u prezydenta Komorowskiego na przyjęciu u z okazji Święta Niepodległości usłyszałem o zamieszkach. Wasz prezydent mówił, że Święto Niepodległości to święto przyjaźni z innymi państwami. to przykre - tłumaczył Aleksiejew.

Reklama
Reklama

Tak było pod rosyjską ambasadą

11 listopada na ulicach Warszawy

- Ten oburzający wybryk, przekształcający Polskę w kraj Trzeciego Świata - tak o ataku na ambasadę Rosji mówią rosyjscy parlamentarzyści. Czytaj więcej

Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce, Aleksandr Aleskiejew zorganizował specjalną konferencję prasową, na której wyraził ubolewanie spowodowane chuligańskim atakiem na jego placówkę dyplomatyczną 11 listopada podczas Marszu Niepodległości.

- Dlaczego droga przemarszu była taka, że okrążono ambasadę z trzech stron, jak rozpatrywano wniosek o pozwolenia na taką drogę przemarszu, jak myślano o działalności ambasady w takich warunkach? - pytał ambasador.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Reklama
Reklama