Polscy sędziowie różnie reagują na próby nagrywania rozprawy. ?Czy wobec tego prawodawca nie powinien jasno wypowiedzieć się ?w tej kwestii?
Bartosz Pilitowski: To zależy, jak rozumiemy prawo do udziału publiczności w rozprawach i w ogóle publiczny charakter procesu. Jawność postępowania sądowego to podstawowe prawo człowieka, zapisane w Konstytucji RP. Z tego prawa wynika, że proces można nagrywać. Jeśli proces ma być publiczny, otwarty, to co za różnica, czy publiczność się przygląda, przysłuchuje na żywo i tworzy notatki, czy przysłuchuje się ?i nagrywa...
Dlaczego więc tego nie doregulować, by sędziowie nie mieli wątpliwości, że proces można nagrywać?
Każde doregulowanie prawdopodobnie ograniczałyby ogólne przepisy. Prawodawca jeszcze wprowadziłby jakąś konieczność uzyskiwania zgody na nagrywanie czy inne niedogodności. Dlatego konieczność takiej deregulacji widzą przede wszystkim ci, którym możliwość nagrywania przebiegu rozpraw się nie podoba.
Dlaczego jawność procesu jest tak istotna?