Rz: Nie ustaje dyskusja na temat Państwowej Komisji Wyborczej i sposobu jej działania. Dlaczego w Polsce wyniki zostały podane tak późno w porównaniu z krajami zachodnimi?
Rafał Chwedoruk:
W wyborach do Parlamentu Europejskiego ordynacja wyborcza jest bardzo skomplikowana, a granice okręgów wyborczych różnią się od granic przy wyborach parlamentarnych. Poza tym nie jesteśmy krajem skomputeryzowanym w takim stopniu jak państwa Europy Zachodniej. To dotyczy nie tylko wyborów, ale też np. płacenia podatków i tego, jak wolno przechodzimy na wypełnianie PIT w internecie. Pamiętajmy też, że jako społeczeństwo nie mamy zaufania do różnych instytucji, dlatego PKW musi być ostrożna przy liczeniu głosów.
Czyli to dobrze, że wykazała się skrupulatnością?
Mieliśmy już do czynienia w Polsce z nieprawidłowościami wyborczymi. Przypomnijmy choćby sytuację z wyborów samorządowych w Wałbrzychu, gdzie udowodniono fałszowanie podpisów podczas ich zbierania przed wyborami. To też może wzmacniać ostrożność urzędników. Ale z tego, co się dzieje, mogą wynikać same pozytywy. Przejrzystości i skrupulatności nigdy dość.