Partia Jarosława Kaczyńskiego chce odzyskać polityczną inicjatywę, po tym jak SLD złożyło wniosek o dymisję Sawickiego po jego wypowiedzi, w której nazwał rolników "frajerami". - Nie ma większości, by go odwołać, ale chcemy by temat nie znikał z debaty przed wyborami samorządowymi - mówi nasz informator z kierownictwa ugrupowania.
Ludowcy będą w trudnej sytuacji. - Jeśli nam odmówią, to będziemy to wykorzystywać do samych wyborów - dodaje nasz rozmówca.
Nasze informacje potwierdza Wojciechowski. Jego konferencja zaplanowana jest przed południem. - Myślę, że PSL nie będzie uciekać, jeśli chce walczyć o głosy na wsi. Powinni skorzystać z szansy, by wytłumaczyć polskim rolnikom, co się dzieje. Obietnice rekompensat dla sadowników za rosyjskie embargo na jabłka zakończyły się klęską - ocenia.
Zastrzega, że PiS jest otwarte co do warunków debaty. - My ich wzywamy, oni mogą wybrać miejsce - przekonuje Wojciechowski.
Jego zdaniem wśród tematów miałyby się znaleźć: katastrofa na rynku skupu żywca i zbóż. A także sprawa 200 mln zł, które Polska ma zapłacić za przekroczenie kwot mlecznych nałożonych przez Unię Europejską. - Kary za nadprodukcję mleka są niesprawiedliwe, bo nie został przekroczony limit w całej Unii - wskazuje europoseł. Jego zdaniem rząd nic w tej sprawie nie zrobił.