Choć problemy ze szwankującym systemem informatycznym nie ominęły miejskich i gminnych komisji wyborczych, to na najniższym szczeblu samorządu udało się ustalić już niemal ostateczny rezultat niedzielnych wyborów.
PKW podała wyniki wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Są one traktowane jako cząstkowe, bo nie obliczono jeszcze głosów oddanych w trzech z 2477 miast i gmin. W Sosnówce, jednej z 247 miejscowości, gdzie startował tylko jeden kandydat, wyboru dokona rada gminy. Chętny na stanowisko wójta nie uzyskał ponad połowy ważnych głosów.
W 1584 gminach i miastach wiadomo już, kto będzie rządził przez najbliższe cztery lata. W pozostałych 890 potrzebna będzie druga tura wyborów, zaplanowana na 30 listopada.
Najwyższe poparcie w skali kraju – 96 proc. głosów – otrzymał Marek Bąk, wójt Jejkowic na Śląsku.
Sensacja w Gorzowie
W miastach wojewódzkich do najbardziej sensacyjnego rozstrzygnięcia doszło w Gorzowie Wielkopolskim. Urzędującego prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka pokonał już w pierwszej turze wójt sąsiedniego Deszczna Jacek Wójcicki (zebrał 61 proc. głosów). 33-latek jest pierwszym polskim prezydentem miasta, który wywodzi się z ruchów miejskich. Oprócz tego jest najmłodszym prezydentem miasta wojewódzkiego. To niejedyny rekord na jego koncie, bo osiem lat temu stał się najmłodszym wójtem w Polsce.