Daniel Olbrychski wspomina Güntera Grassa

„Blaszany bębenek” był arcydziełem filmowym na miarę literatury Güntera Grassa - powiedział "Rzeczpospolitej" aktor Daniel Olbrychski.

Publikacja: 13.04.2015 13:19

Daniel Olbrychski

Daniel Olbrychski

Foto: Fotorzepa/Radek Pasterski

Przeniesienie na ekran tej powieści nie należało zresztą do zadań łatwych, bo - jak wiele arcydzieł literackich - nie była ona specjalnie „fotogeniczna". Ale Schlöndorffowi się udało.

Przed rozpoczęciem zdjęć dostałem od Güntera Grassa list. Dziękował, że po rolach romantycznych wojowników, zgodziłem się zagrać outsidera. Człowieka, który podczas ataku na pocztę gdańską, nie strzela, lecz starannie układa piramidę z kart. Bo kwintesencją życia Jana Brońskiego, były kobiety i karty. Grass napisał mi, cytuję z pamięci: „To w moim pojęciu wielka odwaga. Hitler rozpętał wojnę, a Jan nie zmienił swoich obyczajów." Uważał, że wierność sobie jest dowodem na siłę człowieka. Potem już chyba sam wymyśliłem, że w scenie, w której mój bohater stoi przy ścianie z podniesionymi rękami i jest wyprowadzany z poczty, pokazuje jeszcze swojemu synowi schowaną w dłoni kartę - kier z sercem.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!