Hollande tworzy koalicję

Po zamachach Francja stara się zbudować koalicję przeciwko dżihadystom. Z udziałem Moskwy.

Aktualizacja: 25.11.2015 06:43 Publikacja: 24.11.2015 20:03

Hollande tworzy koalicję

Foto: AFP

François Hollande nie liczy wyłącznie na pomoc Unii Europejskiej, pragnąc zapewnić Francji bezpieczeństwo. Rozpoczął wielką ofensywę dyplomatyczną zmierzającą do utworzenia skutecznej koalicji do walki z tzw. Państwem Islamskim.

Ma to być sojusz z udziałem przede wszystkim USA, Rosji i Wielkiej Brytanii. To był temat poniedziałkowego spotkania w Paryżu z premierem Davidem Cameronem. We wtorek Hollande pojawił się w Waszyngtonie. Na środę zaplanował spotkanie z kanclerz Angelą Merkel w Berlinie, a czwartek zarezerwował na podróż na Kreml i rozmowy z Władimirem Putinem.

Z kolei w niedzielę w Paryżu gościć będzie prezydent Chin Xi Jinping.

Błyskawiczna ofensywa dyplomatyczna miałaby ustalić zasady wzmożonych ataków na dżihadystów w Syrii, ale również stworzyć warunki do efektywnej współpracy tych państw w rozwiązywaniu kryzysu w Syrii.

W Paryżu, podobnie jak w wielu innych stolicach, panuje przekonanie, że użycie samej siły militarnej nie da pożądanych efektów. Konieczne jest porozumienie polityczne. Nie da się do niego doprowadzić bez udziału Moskwy.

– Po zestrzeleniu rosyjskiego samolotu nad Turcją sprawa się komplikuje, ale nie ulega wątpliwości, że dążąc do przecięcia węzła syryjskiego, Zachód będzie musiał uznać interesy Rosji w tym regionie świata – tłumaczy „Rz" Hugh Lovatt, ekspert londyńskiego European Council on Foreign Affairs.

Nie jest to idea nowa, przynajmniej w Paryżu. Hubert Védrine, były socjalistyczny szef francuskiej dyplomacji, nie od dzisiaj przypomina, że Zachód był zmuszony zawrzeć pakt ze Stalinem, aby móc pokonać Hitlera. – I to w sytuacji, gdy Stalin zamordował więcej ludzi niż Hitler – nie waha się głosić Védrine, o którym mówi się w Paryżu, że może znów stanąć na czele dyplomacji, gdyż Laurent Fabius nie radzi sobie w obecnej sytuacji.

Przed wtorkowymi rozmowami francuskiego prezydenta z Barackiem Obamą amerykańskie media nie bez sarkazmu pisały, jak to czasy się zmieniają, przypominając, że po ataku Al-Kaidy na USA prezydent Jacques Chirac nie przyłączył się do amerykańskiej interwencji w Iraku.

Dzisiaj gość z Paryża nie ukrywa, że oczekuje od Waszyngtonu jeszcze większego zaangażowania w walce z dżihadystami, wiedząc doskonale, że 80 proc. nalotów na pozycje terrorystów dokonuje lotnictwo USA. Prezydent Obama nie wydaje się gotów do drastycznej zmiany taktyki, co dał wyraźnie do zrozumienia w ubiegłym tygodniu, mówiąc o zbyt pochopnych decyzjach, jakie podjął Waszyngton po ataku Al-Kaidy.

Dla Obamy wysłanie wojsk lądowych do Syrii nie wchodzi w grę. USA nie widzą także możliwości porozumienia z Moskwą, która upiera się, aby walka z dżihadystami odbywała się w warunkach sprawowania władzy przez prezydenta Baszara Asada. To on najbardziej korzysta na zaangażowaniu Rosji w Syrii.

– Zbudowanie koalicji do walki z dżihadystami z udziałem Rosji jest praktycznie niemożliwe ze względu na różnicę interesów. Nie wiadomo też, kto miałby takiej koalicji przewodzić – tłumaczy „Rz" Efraim Inbar z Uniwersytetu Bar-Ilan w Izraelu. Nie jest jasne, jaka miałaby być cena Moskwy za pełną współpracę z Zachodem w walce z dżihadystami. Dlatego przed czwartkową wizytą w Rosji prezydent Hollande będzie się starał wywnioskować w Berlinie, jakie są granice niemieckiej elastyczności.

– Nie do pomyślenia jest, by w niepamięć poszła sprawa Ukrainy, a sankcje wobec Rosji zostały zniesione – mówi „Rz" Stefan Meister, niemiecki ekspert w dziedzinie relacji z Rosją. Jest przy tym przekonany, że Berlin skorzysta z okazji, aby sprawa Ukrainy nie była jedynym tematem w kontaktach z Moskwą.

Hollande jest natomiast gotów uczynić wszystko, by dokonać przełomu w podejściu do dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego i doprowadzić do jego klęski. Zdaniem wielu ekspertów jest to możliwe jedynie przy zaangażowaniu sił lądowych. – Jestem przekonany, że na to Europa się nie zdobędzie i cała ofensywa dyplomatyczna Hollande'a nie przyniesie spodziewanych skutków – mówi Efraim Inbar.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!