Co najmniej 79 jest martwych bądź dotąd nie zostało odnalezionych po pożarze w londyńskim wieżowcu Grenfell Tower w zeszłym tygodniu.
BBC ujawnia, że brytyjski rząd był ostrzegany o nieskuteczności obowiązujących przepisów przeciwpożarowych. W czterech listach eksperci od bezpieczeństwa wskazywali, że osoby mieszkające w budynkach, takich jak Grenfell Tower są "zagrożone".
Departament, który otrzymał listy, poinformował, że prace nad zmianą regulacji dot. bezpieczeństwa były już w toku. Rozpoczęły się po pożarze Lakanal House w południowym Londynie 2009. Wskazano wówczas szereg zaleceń w sprawie zmian w przepisach. Zostało to zignorowane - donosi BBC. Rząd obiecał przegląd przepisów przeciwpożarowych w 2013 roku, ale do tej pory do niego nie doszło.
Stacja informuje również, że otrzymała listy wysłane przez ponadpartyjną grupę parlamentarną ds. bezpieczeństwa przeciwpożarowego i ratownictwa. W listach znajdują się ostrzeżenia, że "nie można pozwolić sobie na czekanie na kolejną tragedię".
Ronnie King, były szef straży pożarnej, który uczestniczy w pracach grupy, powiedział, że rząd zignorował powtarzające się ostrzeżenia o bezpieczeństwie w wieżowcach. - Spędziliśmy cztery lata mówiąc "Posłuchajcie, mamy dokumenty, zapoznaliśmy was z nimi, opinia publiczna ma w tej kwestii wyraźne zdanie, powinniście coś z tym zrobić" - cytuje Kinga BBC.