Syndrom gotowanej żaby

Czy można żyć na bakier z ekonomią? Pewnie można, ale poprawić poziom tego życia byłoby bardzo trudno.

Publikacja: 15.12.2014 13:00

Krzysztof Rybiński „Ekonomia w Matriksie” Wydawnictwo Słowa i Myśli

Krzysztof Rybiński „Ekonomia w Matriksie” Wydawnictwo Słowa i Myśli

Foto: Rzeczpospolita

Podejmowanie decyzji na chybił trafił, co często praktykują politycy, przynosi zazwyczaj więcej szkody niż pożytku i oznacza marnowanie szans. To dlatego nasz poziom życia jest znacznie niższy, niż mógłby być, gdybyśmy świadomie stosowali podstawowe zasady ekonomii – mówi w swojej książce prof. Krzysztof Rybiński, jeden z najbardziej znanych polskich ekonomistów.

Profesor uświadamia nam m.in. następujący paradoks – w tak prostej sprawie jak prowadzenie samochodu dbamy o odpowiedni poziom wiedzy i umiejętności, a w wielu kluczowych nawet dla nas sprawach decydujących o poziomie życia i dobrobycie rodziny, podejmujemy decyzje zupełnie nieprzygotowani. Dlatego większość z nas jest zanurzona w ekonomicznym matriksie, ciężko pracując i  słabo zarabiając. To matriks decyduje: jak mamy się zachowywać, jak mieszkać, ile pracować, co kupować, ile mieć dzieci. Poddajemy się tej iluzji, nie zdając sobie sprawy, jak naprawdę moglibyśmy żyć, czerpiąc z rezerwuaru swoich nieodkrytych możliwości.

Książka pokazuje, jak wielki potencjał drzemie w każdym z nas, jeśli tylko zrozumiemy podstawowe zasady ekonomii i zaczniemy je stosować w codziennym życiu. Autor krok po kroku wyjaśnia te zasady i na przykładach uświadamia nam ich wpływ na naszą rzeczywistość. Co to jest bogactwo, kto jest bogaty i w jaki sposób można się dorobić? Jak zostać kapitalistą, czym grozi dług publiczny i od czego zależy wzrost gospodarczy. Kto chce, znajdzie w książce rozdział o pieniądzu, inflacji, o rynkach i manipulacjach, jakich się tam dokonuje, o kapitale ludzkim, długach i oszczędzaniu. Ta część książki pozwala zrozumieć podstawowe zasady ekonomii po to, aby wykorzystywać je w praktyce i uniknąć  dzięki temu wielu życiowych błędów.

Jak tego dokonać – mówi druga część książki.  Zawiera ona bardzo praktyczne wskazówki i analizy, jakie powinniśmy robić, kupując mieszkanie, biorąc kredyt czy lokując nadwyżki pieniędzy. A na to np., autor zwraca uwagę przyszłych inwestorów: najlepszą inwestycją jest własna firma lub inwestycja w siebie; inwestując na rynkach finansowych, nie szukamy najlepszego funduszu, lecz najniższych opłat; najważniejszy jest wybór, w co inwestować, a nie wybór konkretnego funduszu lub banku.

W książce znajdziemy również wiele niepopularnych w mediach informacji o skutkach polityki gospodarczej, prywatyzacji, o długu publicznym czy o unijnej pomocy. Nie ma np. badań wyjaśniających, czy model rozwoju oparty na jałmużnie z Brukseli ma związek z późniejszymi problemami krajów, które go stosowały. Zamiast prowadzić niezależną politykę gospodarczą kraje te zajmowały się wydawaniem unijnych pieniędzy. Mają teraz nowe drogi, mosty, odnowione centra miast i koszmarny kryzys, który niszczy te narody – zauważa autor i dodaje: To bardzo poważne ostrzeżenie dla Polski, która dostaje miliardy środków unijnych. Politycy są z tego powodu bardzo dumni, że „załatwili" te pieniądze, ale być może jest to zapowiedź problemów, jakie czekają nas w przyszłości – tych samych, jakie mają obecnie inne kraje, które oparły swoją strategię rozwoju na unijnej jałmużnie.

Analiza wpływu środków unijnych na innowacyjność, kapitał ludzki i potencjał rozwojowy regionów Polski pokazuje, że we wszystkich obszarach następuje regres. To oznacza, że sposób, w jaki wydajemy te pieniądze, zmniejsza potencjał rozwojowy Polski. Wdrożenie reform pozwoliłoby odwrócić te niekorzystne trendy. Niestety, politycy nie chcą tych zmian ani powiązane z nimi grupy interesów, które czerpią z tego procederu zyski, kosztem interesu publicznego – konkluduje autor. Warto to wiedzieć, żeby uniknąć syndromu gotowanej żaby, która upojona spokojem nie zauważyła, że została już ugotowana.

Podejmowanie decyzji na chybił trafił, co często praktykują politycy, przynosi zazwyczaj więcej szkody niż pożytku i oznacza marnowanie szans. To dlatego nasz poziom życia jest znacznie niższy, niż mógłby być, gdybyśmy świadomie stosowali podstawowe zasady ekonomii – mówi w swojej książce prof. Krzysztof Rybiński, jeden z najbardziej znanych polskich ekonomistów.

Profesor uświadamia nam m.in. następujący paradoks – w tak prostej sprawie jak prowadzenie samochodu dbamy o odpowiedni poziom wiedzy i umiejętności, a w wielu kluczowych nawet dla nas sprawach decydujących o poziomie życia i dobrobycie rodziny, podejmujemy decyzje zupełnie nieprzygotowani. Dlatego większość z nas jest zanurzona w ekonomicznym matriksie, ciężko pracując i  słabo zarabiając. To matriks decyduje: jak mamy się zachowywać, jak mieszkać, ile pracować, co kupować, ile mieć dzieci. Poddajemy się tej iluzji, nie zdając sobie sprawy, jak naprawdę moglibyśmy żyć, czerpiąc z rezerwuaru swoich nieodkrytych możliwości.

Wydarzenia Gospodarcze
Zarządzanie różnorodnością – DEI jako wyzwanie i klucz do sukcesu nowoczesnych organizacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wydarzenia Gospodarcze
Czy polska prezydencja w Unii Europejskiej to czas na rozpoczęcie debaty o kosztach zrównoważonej transformacji? Dyskusja w świetle raportu Mario Draghi’ego.
Wydarzenia Gospodarcze
Bezpieczeństwo lekowe - filar gwarantujący stabilność europejskiej gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
CSRD, CSDDD, Atestacja. Na jakim etapie jesteśmy?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wydarzenia Gospodarcze
Transformacja biznesu w całym łańcuchu wartości – dobre praktyki