Uważa Putina za „ostoję normalności”. Zebrał podpisy i startuje na prezydenta RP

18 maja Polacy będą prawdopodobnie mogli w wyborach prezydenckich postawić krzyżyk przy kandydacie otwarcie wspieranym przez białoruską propagandę. Chodzi o Macieja Maciaka, który w dniu złożenia podpisów w PKW wystąpił z pochlebczą mową wobec Putina i Łukaszenki.

Publikacja: 31.03.2025 04:30

Maciej Maciak zapewnia, że nie jest kandydatem ani popierającym Putina, ani Łukaszenkę. – Jeśli Puti

Maciej Maciak zapewnia, że nie jest kandydatem ani popierającym Putina, ani Łukaszenkę. – Jeśli Putin stwierdzi, że Księżyc jest satelitą Ziemi, a ja też stwierdzę, że Księżyc jest satelitą Ziemi, to oznacza to, że powtarzam treści Putina? – pyta

Foto: Portal Włocławek

W środę gościem Międzynarodowego Radia Białoruś, prołukaszenkowskiej stacji nadającej w języku polskim, był lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju Maciej Maciak. W pewnym momencie prowadzący spytał go, co powiedziałby prezydentom Białorusi Aleksandrowi Łukaszence, Rosji Władimirowi Putinowi, i Chin Xi Jinpingowi. – Jako Polak powiedziałbym: panowie, trzymajcie się, robicie kawał dobrej roboty, jesteście w wielu kwestiach ostoją normalności w tym opanowanym przez zły kapitał świecie – odparł Maciak.

– Myślę, że jeśli prezydent Aleksander Łukaszenko usłyszy pańskie słowa, na pewno będzie przynajmniej zadowolony, że są Polacy, którzy nie myślą tak jak rządzący Polską – ucieszył się dziennikarz.

Czytaj więcej

Andrzej Poczobut. Cztery lata w kazamatach Łukaszenki

Nazwisko Maciaka już 18 maja będziemy mogli zobaczyć na karcie do głosowania w wyborach prezydenckich. W dniu emisji wywiadu jego komitet dostarczył bowiem do Państwowej Komisji Wyborczej 100 tys. podpisów koniecznych do rejestracji kandydata na prezydenta RP.

W PKW przybywa zgłoszeń kandydatów na prezydenta. Do najbardziej kontrowersyjnych należy Maciej Maciak

Obecnie zarejestrowanych jest siedmiu kandydatów, głownie reprezentantów największych partii. Termin na ich zgłaszanie mija 4 kwietnia, więc coraz więcej sztabów przynosi pudła z podpisami do PKW. W ostatnich dniach zrobiły to komitety Magdaleny Biejat, Joanny Senyszyn, Marka Wocha i właśnie Macieja Maciaka. Z tej czwórki największe kontrowersje może budzić ten ostatni. Powodem jest otwarte deklarowanie sympatii do Putina i Łukaszenki.

Zarazem to niejedyna osoba o takim profilu, która chce wystartować w wyborach na prezydenta RP. W „Rzeczpospolitej” pisaliśmy już o Krzysztofie Tołwińskim, liderze partii Front, który zarejestrował komitet i zaczął intensywnie zbierać podpisy. W jego przypadku wychwalanie Łukaszenki jest wręcz ostentacyjne. Tołwiński np. pojechał jako obserwator na nieuznawane przez Zachód wybory prezydenckie i zaliczył prawdziwe tournée po białoruskich mediach, podczas którego zachwalał organizację wyborów i stan demokracji w tym kraju. Mówił nawet, że tego, co dzieje się na Białorusi, zazdroszczą polscy politycy.

Czytaj więcej

Byli posłowie dali się wykorzystać reżimowi Łukaszenki. „To dyplomatyczna zdrada stanu”

Zebranie przez Tołwińskiego 100 tys. podpisów nie wydaje się jednak obecnie realne. Inaczej jest w przypadku Maciaka. On sam mówi „Rzeczpospolitej”, że choć jego komitet złożył już podpisy w PKW, wciąż napływają kolejne. – Zbierają je koordynatorzy w całej Polsce. Choćby teraz mam w telefonie 49 SMS-ów o paczkach z podpisami do odebrania z paczkomatu. Nie mam żadnej wątpliwości, że zbierzemy ponad 100 tys. podpisów. No chyba że będzie dokonany jakiś szwindel urzędowy – zaznacza.

Lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju jest otwarcie promowany na falach Międzynarodowego Radia Białoruś

Z jednej strony nie jest to pierwszy raz, gdy Ruch Dobrobytu i Pokoju dobrze sobie radzi ze zbiórką podpisów. Np. przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku zarejestrował listy w 11 z 41 okręgów do Sejmu. Z drugiej strony znalezienie się Maciaka na liście w wyborach prezydenckich może zaskakiwać, bo jeszcze nie brał w nich udziału kandydat tak otwarcie wspierany przez białoruską propagandę.

Niewygodna prawda. Dlaczego Maciaka nie pokazują w Polsce?

tytuł filmiku w serwisie TikTok zamieszczonego przez Międzynarodowe Radio Białoruś

Maciak nie tylko często gości w Radiu Białoruś, ale jest też wprost zachwalany przez tę rozgłośnię. – Pan Maciej od 15 lat mówi jednym głosem: pokój, współpraca, szacunek – reklamował go prowadzący w jednej z audycji, której gościem był oskarżony o szpiegostwo zbiegły z Polski sędzia Tomasz Szmydt. – Ja o postaci Macieja Maciaka dowiedziałem się po raz pierwszy, będąc na Białorusi. W Polsce w ogóle nie wiedziałem, że ten człowiek istnieje – dodawał Szmydt.

Maciej Maciak zapewnia „Rzeczpospolitą”, że „absolutnie nie jest kandydatem proputinowskim ani prołukaszenkowskim”. – Jeśli Putin stwierdzi, że Księżyc jest satelitą Ziemi, a ja też stwierdzę, że Księżyc jest satelitą Ziemi, to oznacza to, że powtarzam treści Putina? – pyta. I dodaje, że występuje w Radiu Białoruś po prostu dlatego, że nie odmawia nikomu wywiadów. – Na tej samej zasadzie teraz rozmawiam z „Rzeczpospolitą” – mówi.

Maciak od lat intensywnie rozwija swój kanał na YouTube, w którym m.in. krytykuje państwo ukraińskie

Problem w tym, że zarzuty o jego prorosyjskie poglądy już wcześniej pojawiały się w mediach. Przed rokiem duży tekst na jego temat opublikował w „Polityce” Adam Sokołowski, autor bloga „Doniesienia z putinowskiej Polski”. Sokołowski przeanalizował odcinki audycji „Musisz to wiedzieć”, które Maciak regularnie zamieszcza w serwisie YouTube, i doszedł do wniosku, że „są to narracje żywcem wyjęte z kremlowskich podręczników dezinformacji”.

Logo Ruchu Dobrobytu i Pokoju budzi skojarzenie z rosyjską flagą. Uproszczony niebieski orzeł oddziela białe niebo od czerwonego pola z literami DIP.

Adam Sokołowski, specjalista od dezinformacji, wypowiedź na temat loga ugrupowania Macieja Maciaka

Zdaniem Sokołowskiego Maciak przekonuje, że „wojna nie ma sensu, bo już jest przez Ukrainę przegrana” i „musimy ją jak najszybciej przerwać, bo z każdym dniem rośnie ryzyko, że nieznane siły wciągną w nią i nas, pociągając za sobą miliony ofiar”. „Taki jest przekaz kanału Maciaka, ukryty pod cienką warstwą rzekomej troski o pokój. Bardzo wybiórczej, skoro Maciakowy pacyfizm dotyczy tylko Polski, ale nigdy Rosji” – napisał Sokołowski.

Czytaj więcej

„Sowiecka Białoruś” zmienia nazwę

Z kolei przed rokiem tekst na temat Międzynarodowego Radia Białoruś opublikowała „Gazeta Wyborcza”. „Reżimowe radio bez przeszkód odbierane jest we wschodniej Polsce. (…) Państwo polskie nie reaguje na tę ofensywę” – napisała „Gazeta”, zarzucając Maciakowi, że „szerzy treści zgodne z rosyjskimi narracjami”.

Gdyby liderowi Ruchu Dobrobytu i Pokoju udało się zarejestrować kandydaturę na prezydenta RP, znacznie zwiększyłby swoje możliwości oddziaływania. Zyskałby dostęp do debat wyborczych i bezpłatnych spotów w TVP. Uchwałę o rejestracji kandydata lub jej odmowie Państwowa Komisja Wyborcza podejmie zapewne na początku kwietnia.

W środę gościem Międzynarodowego Radia Białoruś, prołukaszenkowskiej stacji nadającej w języku polskim, był lider Ruchu Dobrobytu i Pokoju Maciej Maciak. W pewnym momencie prowadzący spytał go, co powiedziałby prezydentom Białorusi Aleksandrowi Łukaszence, Rosji Władimirowi Putinowi, i Chin Xi Jinpingowi. – Jako Polak powiedziałbym: panowie, trzymajcie się, robicie kawał dobrej roboty, jesteście w wielu kwestiach ostoją normalności w tym opanowanym przez zły kapitał świecie – odparł Maciak.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
podcast
W kampanii drzemka trwa, Tusk i Trzaskowski uderzają w podobne tony, kulisy EKG
Wybory
Podcast „Rzecz w tym”: Bronkizacja kampanii Rafała Trzaskowskiego. Dlaczego faworyt sam sobie szkodzi?
Wybory
Kandydaci w wyborach prezydenckich 2025. Pełna lista zarejestrowanych przez PKW
Wybory
Podcast „Pałac Prezydencki”: Emocje, flaga i sondaże. Długofalowe reperkusje debaty w Końskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Wybory
Podcast „Rzecz w tym”: Czy pomysł debaty Trzaskowski–Nawrocki to ustawka?