- Jesteśmy tuż przed rozstrzygnięciem 15 października. Rzeczą kluczową w tej kampanii, nie tylko ze względu na hasła partii rządzącej jest kwestia bezpieczeństwa - mówił Tusk.
Donald Tusk odpowiada na zarzuty Mateusza Morawieckiego
- Spór polityczny w Polsce dotyczy kilku kwestii związanych z naszym bezpieczeństwem: czy to jest afera wizowa i niepewność związana z utratą kontroli nad granicami i terytorium przez rząd PiS-u, czy to jest kwestia dymisji wojskowych i chaosu na szczytach dowództwa wojskowego, czy bardzo dziwne zachowania ministra (obrony narodowej) Mariusza Błaszczaka, który lekceważy takie obowiązki jak obecność na szczycie ministrów NATO w sytuacji, gdy grozi konflikt na skalę globalną w Izraelu - kontynuował.
- Kwestia bezpieczeństwa jest absolutnie kluczowa - dodał.
Czytaj więcej
- Grozi Polsce potężna kolejna fala migracji. Tym razem migracji z Bliskiego Wschodu - mówił w oś...
Następnie Tusk odniósł się do słów Morawieckiego, który kilka godzin wcześniej stwierdził, iż Tusk zgodził się na wpuszczanie migrantów do Polski w zamian za rzekomo obiecane mu stanowisko w UE w sytuacji, gdy "przywódca Hamasu, jednej z czołowych organizacji terrorystycznych, wzywa do dżihadu". - To oznacza, że wkrótce na Bliskim Wschodzie możemy mieć do czynienia z ogromnym zagrożeniem, wielkimi falami migracji, jedna po drugiej zmierzającymi do Europy - podkreślił.