Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 14.12.2024 02:26 Publikacja: 08.12.2023 10:25
Foto: Bloomberg
Przez ostatnie dwa dni na rynku walutowym uwaga koncentrowała się wokół RPP. Ani jednak decyzja o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, ani wczorajsza konferencja szefa NBP Adama Glapińskiego nie były w stanie ruszyć notowaniami złotego. Ten pozostaje pod wpływem nastrojów globalnych i tego co dzieje się z dolarem. To oznacza, że prawdziwe emocje czekają nas tak naprawdę dzisiaj.
O poranku złoty nieznacznie traci na wartości. Dolar drożeje o 0,1 proc. do poziomu 4,01 zł, euro jest wyceniane na 4,33 zł, zaś frank szwajcarski na 4,59 zł. Po południu te wartości mogą być już tylko wspomnieniem. Wszystko za sprawą publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. To one są najważniejszym punktem dzisiejszej sesji. - Dziś w centrum uwagi światowych rynków będzie listopadowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Oczekiwany jest nieznaczny wzrost liczby nowych etatów (oczekiwany odczyt to 180 tys. vs 150 tys. w październiku) m.in. za sprawą zakończenia strajków w firmach motoryzacyjnych, które obniżały wynik w poprzednim miesiącu. Dane powinny wpisać się w scenariusz „miękkiego lądowania” rynku pracy - wskazują ekonomiści banku PKO BP.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Kursy głównych walut w środowe popołudnie zwyżkują. Dolar jest mocniejszy od euro.
We wtorek rajd krajowej waluty przystopował za sprawą wracającego do łask dolara.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Optymizm wokół krajowej waluty nieco przygasł, co ma związek z ochłodzeniem nastrojów na globalnym rynku.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Małe chwile radości mogli mieć w czwartek kredytobiorcy walutowi, bo w Szwajcarii i strefie euro obniżono stopy procentowe. Złotówkowicze jednak jeszcze poczekają.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Szwajcarski Bank Narodowy obniżył główną stopę procentową o 50 punktów bazowych, do 0,50 proc. To zaskakujący ruch – ekonomiści ankietowani przez Bloomberga w większości spodziewali się cięcia o 25 pb.
Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) obciął główną stopę procentową o 50 pb., do poziomu 0,5 proc. Analitycy spodziewali się wcześniej cięcia tylko o 25 pb.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Kursy głównych walut w środowe popołudnie zwyżkują. Dolar jest mocniejszy od euro.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas