Pozew lepiej wysłać z Polski

Czy przy wysyłaniu za granicą pozwu na adres polskiego sądu o zachowaniu terminu decyduje data stempla pocztowego?

Publikacja: 22.07.2008 07:47

Pozew lepiej wysłać z Polski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Nie.

Zgodnie z

kodeksem postępowania cywilnego

tylko oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu. A to oznacza, że nadając list za granicą, musimy się liczyć z ryzykiem utraty terminu. Jeśli bowiem przesyłka pobłądzi, nasze roszczenie może się po prostu przedawnić. Zwłaszcza że z punktu widzenia k.p.c. nawet przekazanie przesyłki z zagranicy do Polski nie wpływa w żaden sposób na bieg terminów ustawowych. Dopiero zatem wpłynięcie listu do właściwego sądu pozwala przyjąć, że w tej dacie powód podjął jakieś działania dla ochrony swych praw.

Nie wiedzieć też czemu, pozwu nie można złożyć w polskim konsulacie. Zupełnie inaczej niż we wszystkich innych postępowaniach – karnym, sądowoadministracyjnym, a także w zwykłej procedurze administracyjnej toczącej się według k.p.a.

Inna sprawa, czy przedsiębiorca, który nada list za granicą i utraci w ten sposób termin, musi się z takim rozwojem wypadków godzić. Pamiętajmy, że z traktatu europejskiego wynika zakaz stosowania ograniczeń ilościowych w przepływie towarów i usług między krajami członkowskimi i ograniczeń o podobnym skutku. Tymczasem nasz ustawodawca – stawiając w lepszej sytuacji podmioty wysyłające listy w kraju – preferuje tym samym polskie przedsiębiorstwa pocztowe.

Podstawa prawna: art. 165 § 2 kodeksu postępowania cywilnego

Nie.

Zgodnie z

Pozostało 99% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Praca, Emerytury i renty
Pracownik na L4 ma ważny obowiązek. Za niedopełnienie grozi nawet dyscyplinarka
Sądy i trybunały
Rok po wyborach. Ślimacze tempo marszu Donalda Tuska ku praworządności