Nieodbieranie pism kosztuje

Lekceważenie korespondencji z sądu i niereagowanie na nią może mieć niejednokrotnie daleko idące negatywne konsekwencje

Aktualizacja: 15.06.2010 04:47 Publikacja: 15.06.2010 03:00

Nieodbieranie pism kosztuje

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Zwłaszcza gdy się okaże, że chodzi o pozew, nakaz albo wniosek w sprawie tzw. nieprocesowej. To samo dotyczy zawiadomień o rozprawie czy kolejnych rozprawach.

Dlatego dla sądu sprawą ważną i skrupulatnie badaną przed każdą rozprawą jest to, czy zwłaszcza powód, pozwany, wnioskodawcy i uczestnicy oraz ich pełnomocnicy, jeśli takich mają, zostali o rozprawie powiadomieni, czy stosowne pisma zostały im prawidłowo doręczone.

[srodtytul]Bez rozprawy[/srodtytul]

Ten, kogo bezpośrednio dotyczy postępowanie, musi być poinformowany przede wszystkim o wszczęciu dotyczącej go sprawy, o wpłynięciu pozwu przeciwko niemu lub wniosku w sprawie, której będzie uczestnikiem, a także o wyznaczonej rozprawie. Wyjątki to postępowanie nakazowe, w którym podstawą zasądzenia są dokumenty, a także upominawcze, w którym rozpatruje się sprawy o roszczenia pieniężne.

Sąd w tych postępowaniach nie doręcza pozwu i nie zarządza rozprawy, chyba że sprawa nie kwalifikuje się do postępowania nakazowego czy upominawczego. Wydaje nakaz zapłaty bez przeprowadzania rozprawy i doręcza go wraz z pozwem i załącznikami (w postępowaniu nakazowym) albo wraz z pozwem i pouczeniem o sposobie wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty (w postępowaniu upominawczym).

Sprawa jest rozpoznawana w zwykłym trybie, jeśli po prawidłowym doręczeniu nakazu pozwany wniesie zarzuty albo sprzeciw.

[srodtytul]Warunek podjęcia obrony[/srodtytul]

Prawidłowe doręczenie i odebranie pisma to niezbędny warunek podjęcia obrony, przedstawienia własnych racji. Pozew doręczany pozwanemu, wniosek w postępowaniu nieprocesowym, nakaz zapłaty pozwalają na przygotowanie ewentualnej odpowiedzi na żądania, na przedstawienie własnych twierdzeń, argumentów i zgłoszenie dowodów na ich poparcie.

Od daty doręczenia pozwu, wniosku, wyroku lub postanowienia sądu biegną terminy, w których strony mogą podjąć określone działania w celu obrony swych praw i interesów. Chodzi o wniesienie sprzeciwu czy zarzutów od nakazu zapłaty, sprzeciwu od wyroku zaocznego, apelacji od wyroku lub postanowienia kończącego sprawę czy zażalenia na postanowienia istotne dla toku sprawy.

[srodtytul]Termin to rzecz święta[/srodtytul]

Przegapienie terminu ze swojej winy, gdy nie wchodzi już w rachubę jego przywrócenie, może oznaczać, że definitywnie przegraliśmy sprawę, która w razie właściwej reakcji byłaby wygrana.

Brak odzewu na pozew doręczony prawidłowo pozwanemu i niestawienie się na rozprawę powoduje, że sąd może wydać wyrok zaoczny, a brak reakcji na nakaz zapłaty – że nakaz się uprawomocni. Podobny, a nawet dalej idący, jest skutek wyroku zaocznego. Po jego doręczeniu pozwany nie zgłosi sprzeciwu, bo taki wyrok jest natychmiast wykonalny.

W sprawie cywilnej gospodarczej, tj. między przedsiębiorcami w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej, sąd może wydać wyrok zaoczny, jeśli pozwany nie złożył odpowiedzi na pozew, ale pod warunkiem, że został mu on uprzednio prawidłowo doręczony.

Rozpatrzenie sprawy cywilnej mimo niedoręczenia pozwu, sprzeciwu od nakazu zapłaty, zawiadomienia o rozprawie albo doręczenie go niezgodnie z przepisami normującymi tę kwestię oznacza, że strona była pozbawiona możności obrony swych praw.

To zaś pociąga za sobą nieważność postępowania. Jeśli dojdzie mimo to do wydania wyroku czy postanowienia, to musi on być uchylony, postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością zniesione, a sprawa wraca do ponownego rozpoznania.

Dlatego warto znać zasady doręczeń, zwłaszcza że [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeks postępowania cywilnego[/link] pozwala na doręczenia będące swoistą fikcją, umożliwiającą uznanie za doręczone, ze wszystkimi tego skutkami dla toku procesu, pism, których adresat nie zna, a nawet nie miał szans z nimi się zapoznać.

Zwłaszcza gdy się okaże, że chodzi o pozew, nakaz albo wniosek w sprawie tzw. nieprocesowej. To samo dotyczy zawiadomień o rozprawie czy kolejnych rozprawach.

Dlatego dla sądu sprawą ważną i skrupulatnie badaną przed każdą rozprawą jest to, czy zwłaszcza powód, pozwany, wnioskodawcy i uczestnicy oraz ich pełnomocnicy, jeśli takich mają, zostali o rozprawie powiadomieni, czy stosowne pisma zostały im prawidłowo doręczone.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów