Sąd: urząd a nie petent ma zapłacić za tłumaczenie obcojęzycznych dokumentów

Obcojęzyczne dokumenty przedkładane w urzędach muszą być przetłumaczone na język polski. Ten obowiązek nie musi jednak obciążać petentów.

Publikacja: 22.09.2017 07:39

Sąd: urząd a nie petent ma zapłacić za tłumaczenie obcojęzycznych dokumentów

Foto: Fotolia

W październiku 2016 r. Monika K. (dane zmienione) zwróciła się o przyznanie świadczeń na dziecko z Funduszu Alimentacyjnego na okres świadczeniowy 2016/2017.

Kobieta przedstawiła plik kserokopii dokumentów w języku hiszpańskim. Prezydent Łodzi wezwał ją do dostarczenia dokumentów przetłumaczonych na język polski. Jednocześnie pouczył, że w razie niezastosowania się do wezwania zostanie wydana decyzja o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia. Monika K. złożyła oświadczenie, że w sierpniu 2016 r. zarobiła 1074 euro. Dostarczyła też wszystkie dokumenty dotyczące pracy w Hiszpanii od 11 lipca do 25 września 2016 r. Wyjaśniła, że z powodu braku pieniędzy nie może przedłożyć dokumentów przetłumaczonych na język polski. Musiałaby zapłacić za tłumaczenie 1800 zł, a jest samotną matką utrzymującą się z zasiłku dla bezrobotnych.

Prezydent miasta pozostawił wniosek bez rozpatrzenia. W odwołaniu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi Monika K. wyjaśniła, że żądane dokumenty dostarczyła w terminie. Nie została jej też wskazana podstawa prawna obowiązku przetłumaczenia dokumentów. Dodała, że zatrudnienie w Hiszpanii może potwierdzić wojewódzki urząd pracy, który ją tam skierował.

Kolegium utrzymało w mocy decyzję prezydenta miasta. Przypomniało, że zgodnie z konstytucją i ustawą o języku polskim podmioty wykonujące zadania publiczne dokonują wszelkich czynności urzędowych w języku polskim. Dotyczy to także podań i innych pism. Prezydent miał więc obowiązek posługiwania się w postępowaniu tłumaczeniami dokumentów na język polski.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi nie miał wątpliwości, że organy administracji publicznej obowiązane są prowadzić postępowanie na podstawie dokumentów w języku polskim, a sporządzone w języku obcym wymagają tłumaczenia. Zwrócił jednak uwagę, że z przepisów konstytucji i ustawy o języku polskim nie wynika, aby obowiązek dostarczenia tłumaczenia dokumentów spoczywał na stronie postępowania.

W ocenie WSA w tej sprawie przetłumaczenie złożonych dokumentów obcojęzycznych było obowiązkiem organu prowadzącego postępowanie. Wynika to z ogólnego zobowiązania do podjęcia wszelkich czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i rozpatrzenia materiału dowodowego. Przerzucono jednak ten obowiązek na wnioskodawczynię i pozbawiono ją dostępu do postępowania administracyjnego w sprawie o przyznanie prawa do świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego. Dlatego WSA uchylił decyzję.

sygnatura akt: II SA/ Łd 385/17

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: d.frey@rp.pl

W październiku 2016 r. Monika K. (dane zmienione) zwróciła się o przyznanie świadczeń na dziecko z Funduszu Alimentacyjnego na okres świadczeniowy 2016/2017.

Kobieta przedstawiła plik kserokopii dokumentów w języku hiszpańskim. Prezydent Łodzi wezwał ją do dostarczenia dokumentów przetłumaczonych na język polski. Jednocześnie pouczył, że w razie niezastosowania się do wezwania zostanie wydana decyzja o pozostawieniu wniosku bez rozpatrzenia. Monika K. złożyła oświadczenie, że w sierpniu 2016 r. zarobiła 1074 euro. Dostarczyła też wszystkie dokumenty dotyczące pracy w Hiszpanii od 11 lipca do 25 września 2016 r. Wyjaśniła, że z powodu braku pieniędzy nie może przedłożyć dokumentów przetłumaczonych na język polski. Musiałaby zapłacić za tłumaczenie 1800 zł, a jest samotną matką utrzymującą się z zasiłku dla bezrobotnych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP