O sprawie Rzecznik dowiedział się z lokalnych mediów. Z publikacji wynika, że od dłuższego czasu drzwi sądu są zamknięte na klucz, a na nich wisi informacja: "Proszę czekać przed budynkiem na wywołanie sprawy". Zainteresowani oczekują więc na zewnątrz niezależnie od aury.

W piśmie skierowanym do Danuty Felińskiej–Żukowskiej, prezes Sądu Rejonowego Poznań- Stare Miasto, Rzecznik przypomina, że prawo do sądu to jedno z konstytucyjnych praw jednostki. Mieści się w nim także sama dostępność do sądów. 

  - Jakkolwiek zrozumiałym jest, że Prezes Sądu kieruje się w pierwszej kolejności ochroną zdrowia sędziów oraz pracowników sądu,to jednak konieczność oczekiwania stron, pełnomocników i interesantów na zewnątrz budynku sądowego,szczególnie w okresie zimowym i załamań pogodowych, na załatwienie sprawy wydaje się ograniczeniem nieproporcjonalnym. Zwłaszcza, biorąc pod uwagę powoli rosnącą liczbę osób zaszczepionych,  a także konieczność zakrywania ust i nosa oraz dezynfekowania rąk w budynkach użyteczności publicznej - pisze RPO.

Rzecznik poprosił prezes sądu o wyjaśnienia.

Czytaj więcej

Sąd zadecydował o środkach zapobiegawczych wobec Romana Giertycha