Spór o lokal socjalny potrwa dłużej

Sprawy związane z najmem mieszkań gminnych muszą być rozpoznawane przez wydziały cywilne sądów powszechnych.

Aktualizacja: 18.08.2021 07:51 Publikacja: 18.08.2021 00:01

Spór o lokal socjalny potrwa dłużej

Foto: Adobe Stock

Mogłoby się wydawać, że to, co zależy od urzędników, zawsze podlega kontroli sądów administracyjnych. W praktyce sprawa jest bardziej skomplikowana i nie zawsze dana kwestia ma charakter administracyjny. Przypomniał o tym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w sporze o przyznanie lokalu socjalnego.

Tymczasem od tego kto ma kompetencje w sprawie, przekłada się na czas jej załatwiania. O ile bowiem sprawy cywilne nierzadko ciągną się latami, o tyle na rozstrzygnięcie w WSA czeka się od trzech do sześciu miesięcy.

Obywatel kontra miasto

Sprawa dotyczyła kobiety, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Z akt wynikało, że opiekowała się współlokatorem, który zajmował mieszkanie komunalne. Po jego śmierci była zmuszona dalej regulować należności, najem i inne opłaty. Dlatego wystąpiła do burmistrza miasta o natychmiastowe wydanie decyzji, uregulowanie strat i niedogodności oraz zawarcie umowy najmu lokum zajmowanego wcześniej przez podopiecznego, ewentualnie umowy najmu innego lokalu.

W kwietniu 2021 r. burmistrz zwykłym pismem odmówił przyznania innego lokalu. Tłumaczył, że kobieta generuje zadłużenie w związku z zajmowaniem lokalu, do którego poza meldunkiem nie ma tytułu prawnego.

Z kolei najem lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy następuje na podstawie przepisów prawa cywilnego. W konsekwencji w spornej sprawie nie powinna zapadać żadna decyzja administracyjna.

Kobieta nie dawała za wygraną. W skardze na przewlekłość burmistrza w rozpatrywaniu jej wniosku i załatwianiu sprawy przekonywała, że powinien wydać decyzję administracyjną. Jej zdaniem brak takiej decyzji uniemożliwił korzystanie z dostaw prądu i spowodował wiele niedogodności.

Poznański WSA odrzucił jednak jej skargę. Zauważył, że odrzuca skargę, jeżeli sprawa nie należy do właściwości sądu administracyjnego. Ponadto, sąd z urzędu ma obowiązek przestrzegania właściwości rzeczowej. Sąd zgodził się, że skargę do sądu administracyjnego można wnieść m.in. na bezczynność lub przewlekłe postępowanie organu administracji publicznej w sprawach dotyczących wydania decyzji administracyjnych, postanowień, a także innych niż wymienione czynności, które przesądzają o prawach lub obowiązkach strony. Nie miał jednak wątpliwości, że w spornym przypadku nie ma prawa zająć się sprawą skarżącej.

WSA zauważył, że skarżąca zarzuca przewlekłość załatwienia sprawy dotyczącej obowiązku zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. Dlatego ewentualnej podstawy prawnej do wydania żądanej decyzji należy poszukiwać w ustawie z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego.

Zdaniem sądu ta ustawa nie zawiera obowiązku wydania decyzji administracyjnej przez jakikolwiek organ administracji publicznej w przedmiocie zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego wchodzącego w skład gminnego zasobu mieszkaniowego.

W konsekwencji burmistrz miasta nie miał żadnych podstaw do wydania decyzji administracyjnej, tym bardziej do wszczęcia postępowania administracyjnego.

Nie tędy droga

Jak podkreśliła w pisemnym uzasadnieniu sędzia WSA Wiesława Batorowicz, kwestia zawierania umów najmu jest domeną prawa cywilnego, a nie prawa administracyjnego.

Burmistrz, który występuje nie w roli organu administracji publicznej, ale jako organ wykonawczy samorządu gminnego, ma kompetencję do zawierania umów cywilnoprawnych w imieniu miasta. Ono zaś jako podmiot prawa cywilnego może decydować o chęci zawarcia umowy cywilnoprawnej.

WSA nie miał żadnych wątpliwości, że odpłatne używanie lokalu – bez względu na jego charakter – następuje w formie umowy cywilnoprawnej. A to wyklucza wydawanie decyzji administracyjnych w tym zakresie przez organy administracji publicznej. Sprawy związane z najmem lokali stanowiących zasób mieszkaniowy gminy mogą być rozpoznawane przez wydziały cywilne sądów powszechnych.

A gdy skarga, z uwagi na brak właściwości sądu administracyjnego, jest niedopuszczalna, to nie jest możliwe dokonanie merytorycznej oceny jej zasadności. Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt: II SAB/Po 93/21

Mogłoby się wydawać, że to, co zależy od urzędników, zawsze podlega kontroli sądów administracyjnych. W praktyce sprawa jest bardziej skomplikowana i nie zawsze dana kwestia ma charakter administracyjny. Przypomniał o tym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w sporze o przyznanie lokalu socjalnego.

Tymczasem od tego kto ma kompetencje w sprawie, przekłada się na czas jej załatwiania. O ile bowiem sprawy cywilne nierzadko ciągną się latami, o tyle na rozstrzygnięcie w WSA czeka się od trzech do sześciu miesięcy.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona