Mieszkaniec Rybnika zażądał udostępnienia fotokopii protokołów z kontroli straży miejskiej oraz mandatu nałożonego na właścicielkę posesji.
Protokół kontroli w zakresie gospodarki odpadami zawierał dane osobowe właścicielki posesji, liczbę zamieszkujących tam osób, sposoby zagospodarowania odpadów i pozbywania się nieczystości oraz inne szczegółowe dane, nawet dowód szczepienia psa. We wnioskach i uwagach określono nieprawidłowości i zalecenia pokontrolne.
Komendant straży miejskiej w Rybniku odmówił udostępnienia fotokopii protokołu i mandatu ze względu na prywatność osoby fizycznej. Stwierdził, że ustawa o ochronie danych osobowych zabrania przetwarzania danych dotyczących m.in. mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym i administracyjnym. Zanonimizowanie, czyli zatarcie imienia i nazwiska oraz adresu właścicielki posesji, nie zapewniłoby ochrony prywatności osoby fizycznej. Anonimizować można by dane osobowe, ale nie pozostałe informacje zawarte w protokole kontroli ani wysokość mandatu. Wnioskodawca mógłby się dowiedzieć, ile osób mieszka razem z właścicielką posesji, jaka jest infrastruktura nieruchomości, jakie ujawniono nieprawidłowości w gospodarce odpadami i czy przewidziano rekontrolę – stwierdził komendant straży miejskiej. Takie informacje należą do sfery prywatności, a właścicielka posesji złożyła oświadczenie o niewyrażeniu zgody na udostępnienie, w ramach dostępu do informacji publicznej, jej danych osobowych z mandatu oraz z protokółu kontroli.
W odwołaniach i skargach mieszkaniec Rybnika konsekwentnie przekonywał, że jest to błędna decyzja ze względu na możliwość anonimizacji danych figurujących w protokóle oraz w mandacie karnym. Jest to wystarczający sposób ochrony tożsamości, a przez to prywatności osoby fizycznej.
Sprawa okazała się tak prawnie zawiła, że aż sześciokrotnie trafiała do Samorządowego Kolegium Odwoławcze w Katowicach, a obecny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach jest już czwartym z kolei.