Instytut Spraw Publicznych przeprowadził badania w 193 gminach.
Tylko 41 proc. samorządów uregulowało w swoim statucie inicjatywę uchwałodawczą – mówi Grzegorz Makowski, współautor badań. Dlaczego tak mało?
Dwie ścieżki
Inicjatywę gmin skutecznie hamują wojewodowie i sądy wojewódzkie. – Z ukształtowanego orzecznictwa wynika, że nie ma wyraźnej podstawy prawnej – tłumaczy Makowski. – Tak np. było w sprawie kilku gmin z woj. dolnośląskiego. ?
Sami mieszkańcy też nie są specjalnie zainteresowani zgłaszaniem projektów. Są dwie możliwości przedkładania inicjatyw obywatelskich. Oprócz zapisania w statucie gminy, jest jeszcze tryb wnioskowy. W jego ramach mieszkańcy składają wnioski na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego.
– Nasze badania wykazały, że tylko w dwóch gminach na 79 mających w swoim statucie zapisaną inicjatywę obywatelską mieszkańcy wystąpili ze swoimi projektami – tłumaczy Grzegorz Makowski. – Jeszcze gorzej było z korzystaniem z trybu wnioskowego. Mało kto w ogóle wie o takiej możliwości.