Rz: Czy polskie kancelarie odpowiednio zabezpieczają dane swoich klientów?
Paweł Litwiński: – W mojej ocenie, a zajmuję się tematyką bezpieczeństwa informacji od lat, nie zaszkodziłoby, gdyby prawnicy bardziej zwracali uwagę na kwestie bezpieczeństwa informacji, które przetwarzają na co dzień. Na szkoleniach dotyczących prawnych aspektów bezpieczeństwa informacji, które w ciągu ostatnich dwóch lat miałem okazję prowadzić dla kilku okręgowych rad adwokackich, nie było tłumów – a prawo ochrony informacji to tylko wierzchołek góry lodowej. Diabeł tkwi w szczegółach technicznych i organizacyjnych. Nie mam wiedzy, by samorządy zawodowe organizowały szkolenia z takich aspektów ochrony informacji.
Czyli temat nie najważniejszy?
Nie mam wiedzy co do konkretnych środków bezpieczeństwa teleinformatycznego, jakie stosują kancelarie. Ale nie przesadzę, gdy powiem, że te poważnie podchodzące do tej tematyki stanowią mniejszość. Nadal zdarzają się prawnicy korzystający dla celów zawodowych z bezpłatnych kont pocztowych w popularnych portalach – paradoksalnie, korzystanie ze starego, dobrego faksu zapewniałoby znacznie większy poziom bezpieczeństwa dla przesyłanych danych.
Jak ścigać proceder, który przytrafił się kancelarii Drzewiecki, Tomaszek?