W dyskusji nad proponowaną przez rząd reformą systemu emerytalnego, oponenci zmian, krytykują często przesunięcie składki do ZUS ponieważ, ich zdaniem jest to: „zamiatanie długu pod dywan" czy też „ukrywanie długu emerytalnego", czy też „zmniejszanie bieżącego długu za cenę wzrostu tego długu w przyszłości" Takie argumenty padały także, ze strony krytyków propozycji rządowej, podczas debaty ekspertów zorganizowanej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Ta sama argumentacja nawołuje również do redukcji innych wydatków budżetowych, często marnotrawnych, zamiast przesuwania składki z OFE.
Niestety, argumentacja ta jest wadliwa. Przesunięcie składki jest niezbędne i zupełnie niezależne od pilnej potrzeby redukcji pozostałych wydatków i pozostałej części deficytu finansów publicznych. A więc apel nie powinien być sformułowany tak: „zamiast ograniczać OFE ograniczcie inne, często marnotrawne wydatki" tylko „ograniczcie OFE, bo w zasadach reformy popełniono błąd i, zupełnie niezależnie, ograniczajcie pozostałe wydatki i deficyt"
Więcej o zmianach w systemie emerytalnym
Dlaczego argumentacja krytyków propozycji rządowej jest błędna? Otóż dlatego, że uznaje ona tzw. "dług" emerytalny (niejawny, ukryty) za dług publicznym tylko, że o dłuższym okresie zapadalności, w porównaniu do długu bieżącego, jawnego. Jest to oczywista pomyłka.
Tzw. "dług" emerytalny, „ukryty", to nie przyszły dług publiczny, tylko przyszłe zobowiązania emerytalne: terminowe, warunkowe, które, co jeszcze ważniejsze, w systemie zdefiniowanej składki znajdą w przyszłości automatycznie pokrycie w przyszłych dochodach z tytułu wpłacanych składek emerytalnych. "Dług" emerytalny, „ukryty", nie wynika, tak jak dług publiczny, z nadwyżki wydatków nad dochodami, nie jest więc długiem, nie jest różnicą a odjemnikiem Dług publiczny jest natomiast różnicą pomiędzy wszystkimi dokonanymi dotychczas wydatkami publicznymi a dotychczasowymi dochodami sektora publicznego. Zauważmy, że zarówno wszystkie dotychczasowe wpłaty składek do systemu emerytalnego jak i suma wszystkich dotychczasowych wypłat emerytur znalazły już swoje odzwierciedlenie w długu publicznym. Natomiast przyszłe wypłaty z tego systemu będą finansowane przyszłymi wpłatami składki.