Po bardzo udanym ubiegłym roku i wzroście sprzedaży o niemal 20 proc. przedsiębiorstwa leasingowe mają apetyt na kontynuację rozwoju biznesu. Pomóc ma im głównie wzrost inwestycji prywatnych i publicznych. Według PKO Leasing, branża leasingowa urośnie w 2017 r. o 10 proc., co oznacza, że piąty rok z rzędu podbije rekord wartości sprzedaży.
Jak podkreśla Andrzej Sugajski, dyrektor Związku Polskiego Leasingu, istnieje duża zależność między sytuacją w głównych sektorach gospodarki a rozwojem branży leasingowej. Działające w niej przedsiębiorstwa wiążą dużą nadzieję z pieniędzmi z nowej perspektywy unijnej, które powinny przełożyć się na wzrost inwestycji finansowanych przy udziale leasingu. Nadchodzącą poprawę koniunktury gospodarczej potwierdza wskaźnik PMI, który w grudniu sięgnął 54,3 pkt i był na najwyższym poziomie w całym minionym roku.
Zdaniem Elżbiety Anders, członka zarządu PKO Leasing, głównym motorem rozwoju sektora pozostanie leasing pojazdów, zarówno lekkich, jak i transportu ciężkiego. – W ubiegłym roku zdominowały one strukturę przedmiotową sprzedaży w branży i podobny scenariusz przewidujemy na rok bieżący. Rozpoczęcie finansowania projektów z nowej perspektywy unijnej powinno pozwolić również na powrót na wzrostową ścieżkę leasingu maszyn i urządzeń, który w 2016 r. odnotował niższą dynamikę niż w poprzednich okresach – uważa Elżbieta Anders.
Bój o coraz mniejszych
Jakub Kizielewicz, prezes Prime Car Management, uważa że obecna sytuacja rynkowa sprzyja działalności jego leasingowo-faktoringowej firmy. Skupia się na nowych produktach. Nie tylko on. – Kończymy dwuletnią budowę autorskiej aplikacji do obsługi całości procesów sprzedażowych i operacyjnych – mówi Tomasz Boduszek, prezes Pragma Inkaso, obecnej zarówno w branży leasingowej, jak i faktoringowej.
I Boduszek, i Kizielewicz zgodnie podkreślają, że rynek leasingu rozwija się bardzo dynamicznie, a ich firmy są gotowe do dalszego rozwoju.