— Zmiany wejdą w życie wtedy, kiedy je uchwali parlament i podpisze pan prezydent. Najważniejsze jest teraz zrobienie dobrego pakietu. Te zmiany, które minister Boni nazywa korektą, mogą być przedłożone do parlamentu w ciągu najbliższych kilkunastu dni — powiedział Jan Krzysztof Bielecki.
Michał Boni, szef doradców strategicznych premiera, po spotkaniu z Komisją Trójstronną 17 lutego poinformował, że ustawa o zmianach w OFE ma zacząć obowiązywać od 1 maja, a nie od 1 kwietnia jak wcześniej zakładał rząd.
24 lutego zakończyły się konsultacje rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym. Lista zgłoszonych uwag jest długa. Rząd proponuje, by zamiast 7,3-proc. składki, do OFE trafiało 2,3 proc. Docelowo od 2017 r. ma to być 3,5 proc. To co nie pójdzie do OFE trafi na nowe indywidualne subkonto w ZUS. Celem zmian jest ograniczenie przyrostu długu publicznego i deficytu. Projekt przewiduje też zmiany w polityce inwestycyjnej OFE. Zaangażowanie funduszy w akcje ma dojść do 62 proc. wartości ich aktywów z obecnych 40 proc. w 2020 r. Wprowadza również ulgi podatkowe dla dodatkowo oszczędzających na emeryturę na tzw. Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego.
W środę ostateczne stanowisko do projektu ma przedstawić Zespół ds. ubezpieczeń społecznych Komisji Trójstronnej. Rząd ma przedstawić na tym posiedzeniu ostatnie analizy dotyczące m.in. zwiększenia w przyszłości składki do OFE. Michał Boni zapowiedział bowiem, że pod koniec tej dekady można wrócić do składki ma poziomie 4-5 proc. Rząd ma także dać ostateczne stanowisko co do dziedziczenia pieniędzy z II filarze w razie śmierci ubezpieczonego. W projekcie nie przewidziano bowiem analogicznych jak w OFE, zasad dziedziczenia tej części składki, która będzie zapisywana na subkoncie w ZUS. Partnerzy społeczni zgłosili także wniosek, by zachęta podatkowa dla oszczędzania w III filarze - w docelowej wysokości 4 proc. ulgi podatkowej - była wprowadzona wcześniej, od 2012 roku. Rząd miał także rozważyć wszystkie prawne kwestie dotyczące gwarancji waloryzacji na subkoncie.
Jednolitego stanowiska Komisji Trójstronnej nie ma jednak co oczekiwać. Opinie organizacji pracodawców, związków zawodowych oraz strony rządowej są podzielone. Podpisany zostanie prawdopodobnie protokół rozbieżności.