Związek zawodowy złożył wniosek do TK w sprawie OFE

Ogólnopolski Związek Zawodowy "Kontakt" zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego zmiany w prawie o OFE. A dokładnie za niekonstytucyjny uznaje wprowadzony zmianami w prawie zakaz akwizycji do funduszy

Publikacja: 25.08.2011 16:18

Związek zawodowy złożył wniosek do TK w sprawie OFE

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Zakaz akwizycji do funduszy emerytalnych ma zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku. Wynika to ze zmian w prawie o działalności funduszy, które weszły w życie 1 maja tego roku.

— Za niezgodny z Konstytucją uznaliśmy zakaz akwizycji — mówi Stanisław Marszałek, rzecznik Ogólnopolskiego Związku Zawodowego "Kontakt". — Parlament na mocy ustawy zlikwidował zawód — dodaje.

Jego zdaniem zmiany w prawie uniemożliwiają zarobkowanie 117 tys. akwizytorów funduszy.

Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego związek złożył w pierwszych dniach lipca. Kontakt argumentuje, że zakaz akwizycji nie jest zgodny z art. 20, 22 i 31 ust. 3 Konstytucji RP. I tak choćby art. 22 mówi: "ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny".

— Będziemy robić wszystko by zachować akwizycję — mówi Marszałek, bo jak dodaje nie ma bowiem uzasadnienia do zakazu akwizycji. — 15 mln klientów OFE nie proponuje się nic w zamian, żadnej obsługi — mówi.

Z wewnętrznego sondażu związku wynika, że 80 proc. klientów OFE ma nieprawidłowości w dokumentach, a te to m.in. brak wskazanych spadkobierców, niewprowadzone zmiany stanu cywilnego, adresu czy dokumentu etc. 94 proc. klientów funduszy samodzielnie nie wprowadza żadnych zmian w umowie.

Związek ma też m.in. zastrzeżenia do zapisu, który mówi, że za złamanie zakazu akwizycji grozi kara do 1 mln zł. — To oznacza, że każdy obywatel Polski może zapłacić karę — uważa Marszałek.

Od przyszłego roku zapisanie się do funduszu emerytalnego będzie możliwe wyłącznie drogą korespondencyjną.

— Dostęp do internetu w dużych miastach jest duży. Jednak w małych miejscowościach czy wsiach dostęp do niego ma zaledwie 30 proc. osób — argumentuje Stanisław Marszałek.

To prawdopodobnie pierwszy wniosek do Trybunału na zmiany w prawie o OFE. Także inne organizacje i stowarzyszenia planowały je zaskarżyć. Przede wszystkim zaś zapis, który obniża wysokość składki przekazywanej do OFE z 7,3 do 2,3 proc. Nie jest wykluczone, że wniosek do trybunału w tej sprawie złoży Rzecznik Praw Obywatelskich oraz OPZZ "Solidarność". Wciąż trwają analizy w tych podmiotach.

KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Art. 20.

Społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 22.

Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny.

Art. 31.

3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Zakaz akwizycji do funduszy emerytalnych ma zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku. Wynika to ze zmian w prawie o działalności funduszy, które weszły w życie 1 maja tego roku.

— Za niezgodny z Konstytucją uznaliśmy zakaz akwizycji — mówi Stanisław Marszałek, rzecznik Ogólnopolskiego Związku Zawodowego "Kontakt". — Parlament na mocy ustawy zlikwidował zawód — dodaje.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Ubezpieczenia
Solidny początek roku PZU. Zysk mocno w górę. Rośnie sprzedaż polis
Ubezpieczenia
Hulajnogi na prąd wciąż bez obowiązkowego OC
Ubezpieczenia
Andrzej Klesyk: Holding PZU leży w interesie państwa
Ubezpieczenia
PZU idzie do prokuratury w sprawie odszkodowania dla fundacji ojca Rydzyka
Ubezpieczenia
Idą wielkie porządki w PZU. Holding zamiast Grupy. Ważą się losy banków