Najczęściej – po urazach na boiskach, w salach gimnastycznych oraz na korytarzu szkolnym.
To w szkole, a nie na wakacjach dochodzi do największej liczby wypadków wśród dzieci i młodzieży – wynika z raportu STU Ergo Hestia. Liczba nieszczęśliwych zdarzeń, w których biorą udział co roku uczniowie, nie zmienia się radykalnie, rośnie natomiast liczba zgłaszanych do ubezpieczycieli szkód.
- W Polsce coraz więcej dzieci objętych jest ubezpieczeniem od Następstw Nieszczęśliwych Wypadków, ale również coraz częściej poszkodowani wiedzą, że mają ubezpieczenie i w razie wypadku mogą liczyć na wypłatę świadczenia - mówi Paweł Michalski, główny specjalista biura likwidacji szkód w Ergo Hestii.
Jak wynika z danych, 13 lat temu w trakcie roku szkolnego do Ergo Hestii zgłoszono ponad 1,7 tys. szkód, a podczas wakacji letnich i zimowych tylko 65 szkód z polis NNW dla dzieci i młodzieży. Dekadę później, w 2009 roku, w trakcie roku szkolnego zgłoszono ponad 10 tys. szkód z udziałem dzieci, natomiast w okresie wakacji i ferii było ich łącznie ponad 6,8 tys.
- Rośnie nie tylko liczba zgłaszanych wypadków z udziałem dzieci, ale także świadomość, że polisa NNW dla najmłodszych jest niezbędnym elementem w placówce edukacyjnej. Rodzice domagają się coraz lepszych ubezpieczeń, które zagwarantują dzieciom poczucie bezpieczeństwa. To dobry trend: wskazuje na coraz większą świadomość ubezpieczeniową dorosłych – mówi Paweł Michalski.