Huragan Dorian będzie kosztował ubezpieczycieli 25 mld dol.

Według analityków z UBS huragan Dorian, który uderzył w Bahamy i kieruje się do USA, będzie oznaczał konieczność wypłaty przez ubezpieczycieli odszkodowań o wartości 25 mld dol. Będzie to najdroższa klęska żywiołowa dla branży od 2017 r.

Aktualizacja: 03.09.2019 13:36 Publikacja: 03.09.2019 13:24

Huragan Dorian

Huragan Dorian

Foto: Adam DelGiudice / AFP

Huragan Dorian, przez który prezydent USA Donald Trump odwołał wizytę w Polsce, uderzył w Bahamy w nocy z niedzieli na poniedziałek. Obecnie żywioł przesuwa się w stronę Florydy. Specjaliści z szwajcarskiego banku twierdzą, że koszty dla ubezpieczycieli mogą wynieść nawet 40 mld dol. w zależności od tego, jak będzie się zachowywał Dorian u wybrzeży Florydy.

Jak wynika z informacji National Weather Service, huragan jest najpotężniejszą burzą, która ma miejsce na Atlantyku od czasu od 1935 r.

Czytaj także: Pięć ofiar Doriana na Bahamach 

Ostatnią klęską żywiołową, która pod względem wartości wyrządzonych szkód równać się z Dorianem, był huragan Maria, który szalał w 2017 r. Wówczas przez cały rok z powodu huraganów, trzęsień ziemi i pożarów ubezpieczyciele wypłacili odszkodowania w wysokości 135 mld dol.

Od tego czasu branża ubezpieczeniowa nie została dotknięta poważnymi kosztami związanymi z naturalnymi katastrofami, ponieważ 2018 r. był stosunkowo spokojny. Dzięki temu najwięksi światowi ubezpieczyciele odłożyli nadwyżki kapitału na poziomie 30 mld dol. – wynika z danych UBS.

Analitycy szacują, że w tym roku straty spowodowane klęskami żywiołowymi dla branży ubezpieczeniowej wyniosą łącznie 70 mld dol. Może to spowodować, że niektórzy ubezpieczyciele podniosą ceny. 

Ubezpieczenia
Solidny początek roku PZU. Zysk mocno w górę. Rośnie sprzedaż polis
Ubezpieczenia
Hulajnogi na prąd wciąż bez obowiązkowego OC
Ubezpieczenia
Andrzej Klesyk: Holding PZU leży w interesie państwa
Ubezpieczenia
PZU idzie do prokuratury w sprawie odszkodowania dla fundacji ojca Rydzyka
Ubezpieczenia
Idą wielkie porządki w PZU. Holding zamiast Grupy. Ważą się losy banków