Ubezpieczyciele planują w tym roku uzyskanie łącznego wyniku finansowego netto na poziomie 5,25 mld zł – o 25,55 proc. wyższego od ubiegłorocznego (4,18 mld zł) – podaje Komisja Nadzoru Finansowego w opracowaniu „Plany finansowe zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji na 2017 r.".
Ma na to wpłynąć m.in. spadek poziomu bezrobocia oraz wzrost realnych dochodów gospodarstw domowych, a negatywne skutki może mieć m.in. niepewność co do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Do zagrożeń pozaekonomicznych towarzystwa zaliczyły m.in. utrzymujący się spadek zaufania do branży ubezpieczeniowej związany z nieuczciwymi praktykami sprzedażowymi, wzrost cen polis OC, zmiany legislacyjne i cyberzagrożenia.
Więcej oszczędności
Poprzedni rok nie był dobry dla ubezpieczycieli życiowych. W 2016 r. składka spadła o 13,33 proc. Towarzystwa spodziewają się, że trend wyhamuje w tym roku do 3,06 proc., a składka wyniesie ok. 23,13 mld zł. Spodziewany zysk netto w ubezpieczeniach życiowych to 2,28 mld zł.
Według ubezpieczycieli wzrośnie znaczenie ubezpieczeń ze składką regularną (czyli opłacaną systematycznie, np. raz na kwartał czy raz w roku) i długoterminowych produktów oszczędnościowych, czyli dodatkowego składania pieniędzy na emeryturę. Optymizm ten związany jest z planowaną reformą emerytalną, z którą towarzystwa wiążą nadzieje na rozwój nowych produktów.
Zakłady ubezpieczeń liczą, że program 500+ zaowocuje większym zapotrzebowaniem na polisy posagowe, zabezpieczające finansowo start dzieci w dorosłe życie. Prawdopodobnie dalej będzie rosła też sprzedaż polis medycznych i zdrowotnych. Możliwy jest natomiast dalszy spadek sprzedaży w ubezpieczeniach inwestycyjnych i oszczędnościowych ze składką jednorazową, co wynika z wprowadzonych w ubiegłym roku zmian w przepisach.