Tak jak bank nie jest już od dawna dla firmy tylko źródłem finansowania, tak i ubezpieczyciel nie sprowadza swojej roli jedynie do inkasenta składki i płatnika szkody. W przypadku obu instytucji finansowych coraz większą rolę odgrywa doradztwo.
Oczywiście wśród towarzystw ubezpieczeniowych trwa wyścig na coraz bardziej wysublimowane produkty, np. ubezpieczenia ekologiczne czy cybernetyczne, ale prawdziwa rywalizacja rozpoczęła się na nowym polu, szeroko pojętego konsultingu, zwłaszcza w zakresie szeroko pojętego zarządzania ryzykiem.
Stąd wyjątkowa aktywność ubezpieczycieli w budowaniu zespołów inżynierskich, których zadaniem jest wspieranie klientów w zakresie identyfikacji, analizy i kontrolowania ryzyka. Czasy „gołych" polis dla przedsiębiorstw powoli odchodzą do lamusa. Wszystko wskazuje na to, że nadchodzi era produktów ubezpieczeniowych obudowanych ofertą inżynierską.
Audyty ryzyka – codzienność, nie wyjątek
Standardem oferowanym przez większość ubezpieczycieli są audyty ryzyka. Na ich podstawie inżynierowie przygotowują rekomendacje, których celem jest minimalizacja ryzyka. Część z nich wymaga znaczących nakładów finansowych, np. na systemy zabezpieczające, ale zazwyczaj wiele z nich stanowią łatwe do wprowadzenia zalecenia niskonakładowe, obejmujące np. opracowanie lub weryfikację procedur czy prace porządkowe, które ograniczają możliwość powstania zdarzenia lub wielkość potencjalnej szkody.
Wsparcie w inwestycjach
Klienci biznesowi mogą dziś uzyskać wsparcie ze strony ubezpieczyciela na etapie projektowania nowych obiektów lub rozbudowy istniejących. Inżynierowie ryzyka dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem, proponując tzw. dobre praktyki w zakresie zabezpieczeń konstrukcyjnych, technicznych czy organizacyjnych. Często są to rozwiązania wykraczające poza obowiązujące regulacje prawne. Wszystko w celu ochrony majątku i zachowania ciągłości działania.