Reklama
Rozwiń
Reklama

Cebula uratowana z pożaru nie nadaje się do jedzenia

Nie można sprzedać gaszonych płodów rolnych, należy zatem wypłacić odszkodowanie.

Publikacja: 01.08.2023 07:14

Cebula uratowana z pożaru nie nadaje się do jedzenia

Foto: AdobeStock

W trakcie pożaru budynku gospodarczego spalone elementy z tworzyw sztucznych upadły do wewnątrz budynku na magazynowane płody rolne. W konsekwencji znajdująca się tam cebula została wymieszana ze spalonymi elementami z tworzyw sztucznych. W akcji gaśniczej nie używano wody atestowanej do kontaktu z żywnością.

Płody rolne były ubezpieczone od ognia i innych zdarzeń losowych, a suma ubezpieczenia wynosiła 200 tys. zł. Po zgłoszeniu szkody ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i wypłacił 63 tys. 700 zł odszkodowania. Właściciel płodów rolnych wyliczył jednak, że należy mu się kwota równa sumie ubezpieczenia, ponieważ ubezpieczyciel nie wypłacił odszkodowania za większość cebuli. W budynku magazynowano łącznie 350 ton cebuli, zatem przyjmując wartość 1 tys. zł za tonę, strata za magazynową cebulę wynosiła 350 tys. zł. Firma ubezpieczeniowa po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego uznała jednak, że cebula, która nie spłonęła, nadaje się do sprzedaży.

Czytaj więcej

Szykują się zmiany w ubezpieczeniach społecznych rolników

Po pożarze właściciel rzeczywiście podjął próbę ratowania pozostałej cebuli, a nawet próbował ją sprzedać, ale bezskutecznie, bo pachniała spalenizną. Cebula bardzo długo leżała, zaczęła gnić i finalnie została zutylizowana.

Biegły ustalił, że „uratowana” po pożarze cebula nie nadawała się do sprzedaży i do spożycia, ponieważ znajdowała się w niej niebezpieczna substancja rakotwórcza w postaci benzoapirenu, tworzącego ryzyko rozwoju nowotworów u ludzi. Cebula mogła również być zanieczyszczona substancjami chemicznymi pochodzącymi ze stopionych tworzyw sztucznych, a woda wykorzystana do gaszenia cebuli nie spełniała parametrów wody zdatnej do picia.

Reklama
Reklama

Sprawa wypłacenia zbyt niskiego odszkodowania trafiła do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, który miał na uwadze, że ubezpieczyciel nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady, a jedynie wysokość żądanego odszkodowania.

Z racji, że cebula po pożarze nie nadawała się w jakiejkolwiek części do wprowadzenia jej do obrotu handlowego i do jedzenia, ponieważ była źródłem zanieczyszczenia będącego zagrożeniem dla zdrowia i życia człowieka, Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał za słuszne przyznanie odszkodowania za tę cebulę. Od pozwanego na rzecz powoda zasądził 136 tys. 300 zł, czyli kwotę po odjęciu wypłaconej wcześniej części odszkodowania oraz przy uwzględnieniu sumy ubezpieczenia, która wynosiła 200 tys. zł.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt: VIII GCa 229/22

Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Konsumenci
Co czeka frankowiczów w 2026 r.?
W sądzie i w urzędzie
Rząd zdecydował: będzie nowa usługa w aplikacji mObywatel
Prawo drogowe
Do więzienia za brawurową jazdę. Prezydent podpisał ustawę, ale ma wątpliwości
Zmiany w przepisach podatkowych
Co nowego w podatkach w 2026 r.? Szykuje się przewrót w księgowości
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama