Tanie linie lotnicze są coraz tańsze tylko z deklaracji. Ryanair właśnie dokonuje zmian w cenniku, która nie spodoba się tym klientom, którzy byli gotowi płacić za najdroższe opcje taryfowe przewoźnika. Taryfa Plus, bo o niej mowa, zawierała dotychczas 2 sztuki bagażu podręcznego (w tym jeden duży) i pierwszeństwo wejścia na pokład. Taka informacja wciąż jest w opisie opcji na stronie przewoźnika.
Jak jednak można zauważyć przy kupowaniu biletu, w momencie rezerwowania lotu opcja Plus gwałtownie się odchudza. Z dwóch sztuk bagażu zostaje tylko mały bagaż podręczny, znika też opcja pierwszeństwa wejścia na pokład. Wciąż zostaje, na szczęście, bagaż rejestrowany oraz bezpłatna odprawa na lotnisku (co jest o tyle logiczne, że i tak pasażer zdaje bagaż). Nie zmieniła się za to cena, więc usługi w pakiecie w praktyce podrożały.
Serwis Fly4Free, który jako pierwszy poinformował o zmianach w cenniku przewoźnika, spekuluje, że są one spowodowane dużą popularnością usługi pierwszeństwa wejścia na pokład. W cenę usługi wliczone są bowiem 2 sztuki bagażu podręcznego. W związku więc z dużym popytem przewoźnik korzysta z okazji, by zarobić więcej.