Samolot Ethiopian Airlines z Addis Abeby do Nairobi rozbił się po 14 minutach od startu 60 km od lotniska. Zginęli wszyscy, 157 osób. Wcześniej w wypadku w Indonezji straciło życie 189 osób.
Nadal pozostały nie wyjaśnione kwestie związane z katastrofą samolotu Lion Air, za wcześnie jeszcze łączyć ze sobą oba tragiczne wypadki. Boeing nie chce wypowiadać się na ten temat, zapowiedział wysłanie ekipy technicznej na miejsce katastrofy do pomocy w ustaleniu przyczyny. W jej ustaleniu pomogą oba rejestratory lotu, już odzyskane.
Po katastrofie w Indonezji akcje Boeinga straciły 12 proc. w następnych tygodniach, ale z upływem czasu odrabiały straty, w ostatni piątek ceniono je o 18 proc. wyżej niż przed tragicznym 29 października. Teraz w obrocie przed sesją na Wall Street spadek wyniósł 12,06 proc. - informują Bloomberg i Reuter.