Po raz pierwszy Polak zajmie tak wysoką funkcję w strukturach dużego producenta samochodów. Czym pan będzie się zajmował?
W ramach nowej funkcji będę odpowiadał za sprzedaż samochodów marki Volvo na kluczowych rynkach – od Europy, przez Amerykę Północną i Południową, aż po region Azji i Pacyfiku, które odpowiadają za prawie 80 proc. sprzedaży Volvo Cars. Mówimy tu o współpracy z importerami na całym świecie oraz kształtowaniu oferty, która odpowiada na wyzwania współczesnej motoryzacji.
Jakie są najważniejsze wyzwania w tych obszarach?
Każdy region ma swoją specyfikę i wymaga indywidualnego podejścia. W Europie, mimo rosnącego udziału samochodów zelektryfikowanych (60 proc. nowych rejestracji stanowią elektryki i hybrydy), napotykamy wiele wyzwań legislacyjnych, infrastrukturalnych i sceptycyzm samych konsumentów. Dodatkowo malejący udział Unii Europejskiej w rynku akumulatorów na poziomie 13 proc. stanowi poważne zagrożenie dla konkurencyjności europejskich producentów. W Ameryce Północnej wyzwaniem jest kryzys na rynku samochodów elektrycznych i silna konkurencja ze strony marek premium. Z kolei w Ameryce Łacińskiej niestabilność polityczna i ekonomiczna sprawia, że musimy zachować elastyczność i umiejętność adaptacji do zmieniających się warunków. Każdy kraj w regionie wymaga indywidualnego podejścia.
Podstawową barierą są wysokie ceny samochodów elektrycznych w zestawieniu z możliwościami finansowymi lokalnych rynków. W dodatku słabo rozwinięta sieć energetyczna oraz uzależnienie niektórych gospodarek od tradycyjnego eksportu surowców spowalniają proces transformacji. Kluczem do sukcesu będzie elastyczność w działaniu, stopniowe inwestycje w infrastrukturę oraz międzynarodowa współpraca technologiczna. Mimo wyzwań region posiada ogromny potencjał do przeprowadzenia skutecznej transformacji elektromobilnej.