Taxi wraca do formy. Będzie zmiana przepisów, bo dziś łatwo „oszukać system”

Operatorzy świadczący usługi przewozu osób za pomocą aplikacji, którzy dopiero wygrzebują się z dwuletniego kryzysu, domagają się centralizacji i cyfryzacji systemu licencjonowania taksówkarzy.

Publikacja: 03.01.2023 22:00

Taxi wraca do formy. Będzie zmiana przepisów, bo dziś łatwo „oszukać system”

Foto: Adobe Stock

Wkrótce do Sejmu może trafić projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym (projekt dyskutowany był już na Komitecie Stałym Rady Ministrów, a teraz znajduje się w komisjach prawniczych). Opracowywane przez resort cyfryzacji rozwiązania budzą jednak w branży kontrowersje. O ile idea noweli jest słuszna, bo ma doprowadzić do uszczelnienia systemu licencjonowania kierowców taxi i zapobieganiu sytuacjom, gdy usługi świadczą osoby bez uprawnień, to diabeł tkwi w szczegółach.

rp.pl

Oszukiwanie systemu

Katalizatorem zmian są incydenty z lat 2021–2022, gdy dochodziło do dużej liczby przestępstw seksualnych względem pasażerek. Późniejsze kontrole policji wykazały, że wielu kierowców nie miało prawa do wykonywania takich usług, dysponowali podrobionymi dokumentami, a także posiadali substancje zabronione. Rząd zdecydował się ukrócić ten proceder.

– Dziś firmy pośredniczące w przewozach są licencjonowane. Pasażer, korzystając z ich usług, ma co do tego pewność. Nie ma jednak gwarancji, że kierowca, który go wiezie, też spełnia wymagania. Formalnie tylko ci, którzy spełniają określone przepisami wymogi, mają możliwość świadczenia takich usług, ale w praktyce licencjonowane firmy taxi korzystają z kierowców, którzy nie zawsze robią to zgodnie z prawem. To konsekwencja specyfiki tej branży, gdzie funkcjonują tysiące partnerów flotowych z licencją taxi, dysponujących kilkoma, kilkunastoma kierowcami – mówi nam Krzysztof Urban, prezes Free Now w Polsce.

Jak wskazuje, dziś łatwo „oszukać system”, bo licencjonowanie odbywa się na poziomie gminy. Branża chce, aby przenieść te obowiązki na poziom wojewódzki, domaga się też cyfryzacji bazy danych o licencjach. Tymczasem propozycja Ministerstwa Cyfryzacji, by to operatorzy aplikacji przewozowych i korporacje byli zobowiązani do weryfikowania, czy osoba przyjmująca zlecenie jest tą, dla której utworzono konto kierowcy, bez tych zmian może być trudna, a nawet nierealna do wyegzekwowania. Eksperci z branży zwracają uwagę, że przepisy są zbyt ogólne i konieczne jest ich doprecyzowanie. Na plus oceniają natomiast możliwość wymieniania się między operatorami informacjami o zablokowanych kierowcach (niespełniających wymogów lub takich, którzy karnie zostali usunięci). – To bardzo dobry ruch. Ale dziś, jak kierowca straci uprawnienia, może iść do innej gminy, gdzie znowu dostanie uprawnienia. Gdyby powstała ogólnopolska licencja, ów proceder zostałby ukrócony – twierdzi Urban.

Do tego trzeba jednak przeniesienia procesu licencjonowania kierowców na poziom krajowy i zdigitalizowania systemu.

Efekt zdalnej pracy

Po dwóch pandemicznych latach, gdy popyt na rynku taxi załamał się, branża wraca do formy. Free Now i iTaxi, które obchodzą swoje dziesięciolecie, zgodnie przyznają, że kryzys już za nimi. – W 2022 r., pomimo szybko zmieniającej się, nieprzewidywalnej sytuacji gospodarczej, odnotowaliśmy duże wzrosty we wszystkich kluczowych wskaźnikach. O 30 proc. wzrosła liczba aktywnych klientów biznesowych w stosunku do roku poprzedniego, i aż o prawie 50 proc. w stosunku do roku 2020. Efektem tego jest także wciąż rosnąca liczba wykonywanych kursów – w ub.r. wzrosła ona o ponad 100 proc. względem 2020 r. W grudniu 2022 r., w porównaniu z 2021 r., wzrosła także – i to o blisko 50 proc. – liczba kierowców jeżdżących w naszych barwach– wylicza Jarosław Grabowski, prezes iTaxi.

– Ostatni rok był silną trampoliną dla naszego biznesu. Skończył się słaby dla branży okres covidowy i po dwóch latach wrócił popyt, i to ze zdwojoną siłą. Wyniki, jakie notowaliśmy w 2022 r., są dwukrotnie wyższe niż w 2019 r. – podkreśla Krzysztof Urban.

Jak się dowiedzieliśmy, Free Now zanotował w ub.r. wzrost liczby użytkowników biznesowych, jednocześnie jednak ten profil klientów generuje mniejszą liczbę kursów, niż było to jeszcze przed pandemią. To m.in. efekt popularności zdalnej pracy. – Mniej spotkań i mniejsza potrzeba przemieszczania się do biur robią swoje. Generalnie potrzeba mobilności jest niższa. Wzrost osiągamy dzięki ekspansji na mniejsze miasta i zwiększeniu liczby pasażerów – dodaje nasz rozmówca.

Wkrótce do Sejmu może trafić projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym (projekt dyskutowany był już na Komitecie Stałym Rady Ministrów, a teraz znajduje się w komisjach prawniczych). Opracowywane przez resort cyfryzacji rozwiązania budzą jednak w branży kontrowersje. O ile idea noweli jest słuszna, bo ma doprowadzić do uszczelnienia systemu licencjonowania kierowców taxi i zapobieganiu sytuacjom, gdy usługi świadczą osoby bez uprawnień, to diabeł tkwi w szczegółach.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego