Jak podaje sieć autocentrów AAA Auto, we wrześniu w serwisach internetowych, w autokomisach i u dilerów samochodów używanych oferowanych było 196,2 tys. samochodów, o prawie 12,5 tys. mniej w porównaniu z sierpniem. Wzrosły natomiast ceny: średnia wyniosła 29,7 tys. zł i w porównaniu z poprzednim miesiącem była wyższa aż o 4,7 tys. zł.
– Wrześniowy wzrost cen na rynku wtórnym był spowodowany nie tylko wciąż malejącą liczbą ofert, ale także dużo większym napływem prawie nowych aut, w wieku do trzech, czterech lat. W ciągu miesiąca liczba takich samochodów zwiększyła się o 16 procent, co miało bezpośrednie przełożenie na średnią cenę sprzedaży – powiedziała Karolina Topolova, dyrektor generalna i prezes zarządu Aures Holdings, operatora sieci AAA Auto. Mediana rocznika produkcji zmalała we wrześniu do 11,7 lat. Z kolei deklarowany przez sprzedających przebieg wyniósł prawie 177,4 tys. km.
Czytaj więcej
Prawie połowa (48 proc.) dealerów ankietowanych w sierpniu przez firmę doradczą EY oraz DCG Dealer Consulting uważa, że ograniczona dostępność samochodów wcale nie jest najważniejszym obecnie problemem polskiego rynku. Okazuje się nim spadek popytu.
AAA nie podaje, skąd pochodziły samochody młode wiekiem: prawdopodobnie głównie z rynku krajowego. Bo jeśli w ofertach powiało nowością, to w prywatnym imporcie sytuacja we wrześniu wyglądała już inaczej. Według Instytutu Samar średni wiek sprowadzanego z zagranicy używanego samochodu osobowego i lekkiego dostawczego sięgnął 12,86 roku, a średnia po dziewięciu miesiącach podniosła się do 12,94. – Na ten wynik największy wpływ miał rekordowy wiek aut osobowych, który w tym roku przekroczył 13 lat, a w przypadku silników benzynowych zbliżył się do 14 lat – poinformował w ubiegłym tygodniu Samar.
To sprawia, że pojazdy importowane stają się coraz bardziej ryzykowne. Według firmy Carfax świadczącej usługi w zakresie historii pojazdów dla importowanych europejskich i północnoamerykańskich samochodów używanych, od początku 2022 r. o jedną trzecią wzrosła liczba aut mających w historii tzw. Salvage Title. Jest on wydawany przez władze amerykańskie i zazwyczaj wskazuje na uszkodzenia tak poważne, że pojazd nie może być dopuszczony do ruchu w USA. Od stycznia tego roku jeden na siedmiu polskich użytkowników bazy Carfax znalazł w raporcie informację o wydanym Salvage Title.