LOT lata na cztery lotniska ukraińskie (dwa w Kijowie, Lwów i Odessa). – Jesteśmy w stałym kontakcie z Urzędem Lotnictwa Cywilnego (ULC) i MSZ. I nieustannie monitorujemy sytuację – mówi rzecznik LOT Krzysztof Moczulski.
Karina Lisowska, rzeczniczka ULC, mówi, że urząd nie ma żadnych informacji, które uzasadniałyby zamknięcie przestrzeni powietrznej Ukrainy dla maszyn lecących z Polski i przez Polskę. – Ale to obecna sytuacja i nikt nie wie, jak się ona ostatecznie rozwinie – zastrzega.
Czytaj więcej
KLM już nie latają na Ukrainę. Podobną decyzję rozważa Grupa Lufthansy. Operujące z Polski linie LOT, Wizz Air i Buzz należący do Grupy Ryanaira uważnie obserwują sytuację. Ryanair lata mniej niż w styczniu.
Tydzień temu jako pierwsze z rejsów na Ukrainę zrezygnowały linie KLM. 21 lutego do Odessy i Kijowa oraz nad terytorium ukraińskim przestał latać SAS. – Od jakiegoś czasu uważnie przyglądaliśmy się sytuacji i zdecydowaliśmy się na zawieszenie na jakiś czas rejsów do Kijowa – tłumaczyła Freja Annamatz z SAS Sweden.
Podobnie uczynił hiszpański niskokosztowy Vueling, a także linie z Grupy Lufthansa (LH, Austrian Airlines, Swiss, Eurowings), która wykonywała na Ukrainę 74 połączenia tygodniowo.