LOT właśnie finiszuje z nową strategią. Ryanair, jak wynika z informacji portalu fly4free.pl wystąpił do zarządu warszawskiego lotniska Chopina o 8 okienek czasowych (czas startów i lądowań) na połączenia do Londynu Stansted, Madrytu, Dublina, Alicante, Aten, Mediolanu, Beauvais pod Paryżem i Charleroi oddalonego o 80 km od Brukseli.
Stołeczne lotnisko jest publiczne, a unijne zasady uczciwej konkurencji nie pozwalają odmawiać takiego świadczenia. Przy tym Ryanair, jak każda linia otwierająca nowe połączenie, ma prawo skorzystac też z lotniskowych ulg.
Ryanair wcześniej poinformował, że od sezonu zimowego otworzy z lotniska Chopina dwie trasy krajowe - do Wrocławia i Gdańska. Dla LOT-u to jeszcze nie było dotkliwe, bo z tych miast latali najczęściej pasażerowie, którzy w Warszawie przesiadali się na inne połączenia, więc tu Ryanair nie był konkurencją.
Natomiast bezpośrednie połączenia zagraniczne, to już poważny problem, tym bardziej, że Ryanair, który jest bardzo bogaty, szczególnie w porównaniu z wychodzącym z restrukturyzacji LOT-em nie ma żadnego problemu z wprowadzeniem promocyjnych cen. A pasażerowie przylatujący z Gdańska i Wrocławia będą mogli przesiąść się na Okęciu.
Prezes Ryanair Michael O'Leary od dawna zapowiadał, że przymierza się do wprowadzenia przesiadek dla pasażerów jego linii. Niewykluczone, że ten pomysł będzie testował właśnie w Warszawie.