W niespełna dwa lata Strabag wybudował w Międzylesiu 80-metrowy tunel pod torami PKP, dwa podziemne przejścia dla pieszych i przebudował drogi o łącznej długości blisko kilometra. Nowa infrastruktura połączyła obie strony Wawra bez konieczności pokonywania przejazdu kolejowego, rozwiązując w ten sposób problem korków drogowych.

Realizacja inwestycji pochłonęła ponad 90 mln złotych. Strabag podpisał umowę w listopadzie 2014 roku. Według spółki, był to – zaraz po drugiej linii metra – największy i najtrudniejszy plac budowy w stolicy.

- Od początku wiedzieliśmy, że budowa będzie wymagać dużej precyzji, perfekcyjnej organizacji, ścisłego przestrzegania harmonogramu i reagowania na sygnały mieszkańców Wawra. Zorganizowaliśmy prace budowlane w taki sposób, aby podróżni codziennie mogli korzystać z dworca kolejowego – mówi Alfred Watzl, członek zarządu Strabaga.

Skrzyżowanie ulic Patriotów, Zwoleńskiej i Żegańskiej było dla wielu kierowców było miejscem newralgicznym. Przejazd kolejowy był blokowany przez pociągi nieraz co kilkanaście minut. Tworzyły się przed nim gigantyczne zatory. Dzięki realizacji inwestycji przejazd został zastąpiony tunelem, który przebiega pod linią kolejową relacji Warszawa – Lublin oraz ulicami Patriotów i Szpotańskiego Pod względem konstrukcyjnym tunel jest wygięty w łuk, wewnątrz którego wybudowano po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Jego całkowita długość wraz ze zjazdami do tunelu wynosi ponad 336 metrów, natomiast sam tunel wraz z płytą stropową jest długi na 80 metrów. Budowa skoordynowana została z pozostałymi pracami związanymi z przebudową dróg i uzbrojeniem terenu tak, aby utrzymać ruch kolejowy jednego z torów.

Wraz z przebudową układu drogowego wykonano prace przy zagospodarowaniu zieleni, przebudowano również kanalizację deszczową i sanitarną, a także sieć energetyczną, teletechniczną i ciepłowniczą.