Związki wstrzymują planowany na majówkę strajk w LOT

To pewnie jeszcze nie ostateczny akord w nerwówce w LOT, ale związkowcy zdecydowali się na odwołanie strajku planowanego na 1 maja.

Aktualizacja: 01.05.2018 08:22 Publikacja: 30.04.2018 18:37

Związki wstrzymują planowany na majówkę strajk w LOT

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Po południu odbyło się spotkanie związkowców ze wszystkich związków zawodowych działających w PLL LOT. W efekcie wydali oni oświadczenie. „Kierując się odpowiedzialnością za losy pracowników PLL LOT, spółki i uwzględniając niedogodności dla naszych pasażerów, związki zawodowe w PLL LOT podjęły wspólną decyzję, aby wstrzymać podjęcie strajku. Tym samym dajemy czas panu premierowi Morawieckiemu na zajęcie stanowiska w sprawie niepokojów społecznych w spółce” - odczytał je przed kamerami Adam Rzeszot, szef Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych w LOT.

Oprócz podwyżek płac i zmiany systemu wynagradzania, związkowcy domagają się również dymisji prezesa spółki, Rafała Milczarskiego.


Przez cały poniedziałek, 30 kwietnia, z LOT dochodziły sprzeczne wiadomości. Szefowa ZZ Pracowników Pokładowych i Lotniczych Monika Żelazik zapewniała, że strajk będzie i wszystko idzie zgodnie z planem, namawiała kolegów, żeby przyszli do firmy z racami i butelkami z benzyną, a nawet porównywała protest części związkowców do Powstania Warszawskiego, co wzbudziło oburzenie osób zainteresowanych sytuacją w spółce. - To szczyt bezczelności - mówili.


Nie wyobrażam sobie jak związkowcy mogą porównywać swoje domaganie się pieniędzy do jednej z najtragiczniejszych i najwspanialszych kart w polskiej historii - mówił Jacek Krawczyk, wiceprzewodniczący Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (EKES), ekspert lotniczy, były przewodniczący rady nadzorczej PLL LOT. - To niedopuszczalne, żeby związkowcy wtrącali się do zarządzania firmą. W 100 procentach popieram to, co w spółce robi teraz Rafał Milczarski.

Związkowcy ze swojej strony zapewniali, że mają poparcie nie tylko kolegów, ale i pasażerów. - Przepraszamy naszych pasażerów, ale zostaliśmy postawieni pod ścianą. Zresztą spotykamy się z wieloma oznakami poparcia także z ich strony - mówiła Monika Żelazik.

- Zdumiewa mnie ta pogarda wobec pasażerów, dzięki którym zarabiają przecież niemałe pieniądze. Jaką śmiałość mają teraz mówić "przepraszamy pasażerów, ale nie mieliśmy wyjścia" - mówił pełen emocji Jacek Krawczyk.

Z kolei, że do strajku nie dojdzie był przekonany już wczesnym popołudniem Sebastian Gościniarek, analityk rynku lotniczego. - Nadal wierzę, że chociaż sprawy zaszły daleko, nadal istnieje możliwość porozumienia - powiedział.

Że wsparcie dla strajku zaczyna się sypać można się było zorientować w poniedziałek 30 kwietnia po południu. Trzy związki, które wprawdzie wcześniej nie podpisały się pod referendum strajkowym, ale są razem z ZZ Pracowników Pokładowych i Lotniczych i ZZ Pilotów Komunikacyjnych w sporze zbiorowym z zarządem wycofały się ze wsparcia strajku tłumacząc to piątkowym orzeczeniem sądu, który uznał, że strajk będzie nielegalny. Z kolei OPZZ przyłączyła się do wsparcia protestu.

Transport
Kiedy pierwszy samolot wyląduje na CPK? Wiceminister Maciej Lasek zdradza datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Europa łaskawsza dla spalinowców
Transport
Rosja zbudowała 15 razy mniej samolotów pasażerskich niż chciał Putin
Transport
Strajk na budowie nadzorowanej przez Putina. Nie ma pieniędzy na wypłaty
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Transport
Od najbliższej soboty pociągi pojadą szybciej na głównych trasach