– Uprzedzam, nie ma takiej opcji, nawet jeśli pojawi się rekomendacja pozostawienia Okęcia jako lotniska lokalnego, by nie powstał w Polsce Centralny Port Komunikacyjny. Poczekajmy na wyniki analiz, które ma przeprowadzić na zlecenie PPL jedna z międzynarodowych wyspecjalizowanych firm – podkreśla Mikołaj Wild. Wiadomo, że nie będzie to brytyjski Arup, który przygotowuje dla PPL analizę lotniska w Modlinie, ani też Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA).
– Dla mnie jako dyrektora Lotniska Chopina po otwarciu CP funkcjonowanie portu na Okęciu nie ma ekonomicznego sensu – przekonywał podczas konferencji w Warszawie Mariusz Szpikowski.
Zostawić politykę
– Zrobienie wiarygodnej ekspertyzy, która wskaże, jaki powinien być dalszy los Lotniska Chopina, to bardzo dobry pomysł. Mam nadzieję, że chociaż trochę odpolityczni to dyskusję na temat przyszłości tego portu, pokaże merytoryczne argumenty, dlaczego taka opcja jest najsłuszniejsza. Chciałbym przypomnieć, że likwidację warszawskiego lotniska zakładał już plan budowy portu centralnego z 2010 roku. Moim zdaniem powinno zostać zamknięte po uruchomieniu CPK – uważa ekspert rynku lotniczego Sebastian Gościniarek.
Podobnego zdania jest Jacek Krawczyk, unijny ekspert lotniczy. – Jeśli CPK ostatecznie powstanie, to Lotnisko Chopina, bardzo lubiane przez pasażerów, powinno zostać niestety zamknięte – mówi. Sam jednak uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłaby jego rozbudowa i stworzenie duoportu dla Warszawy. Przy dobrze pomyślanych inwestycjach Okęcie byłoby w stanie obsłużyć 23–24 mln pasażerów. – Do tego również przy rozsądnie pomyślanych inwestycjach lotnisko w Modlinie mogłoby spokojnie przyjąć nawet 17 mln pasażerów linii niskokosztowych i czarterów. Taki rozkład ruchu z powodzeniem byłby w stanie obsłużyć Warszawę i Mazowsze. I zapomnijmy o Radomiu. Natomiast reszta polskiego ruchu lotniczego obsługiwana byłaby z portów regionalnych, gdzie pasażerów szybko przybywa – Krakowa, Rzeszowa, Gdańska czy Wrocławia. Bo pomysł budowania portu centralnego jest bezsensowany. Gdyby to miało być lotnisko dla Warszawy, to byłaby zupełnie inna sprawa – uważa Jacek Krawczyk.