Reklama
Rozwiń
Reklama

Pociągiem z Warszawy do Barcelony bez przesiadki. Takie są plany

Projekt Trans Europe Express (TEE) zaczyna nabierać tempa. A pomysły są już znacznie ambitniejsze niż podczas ustaleń ministrów transportu wiosną tego roku.

Publikacja: 28.10.2021 10:34

Pociągiem z Warszawy do Barcelony bez przesiadki. Takie są plany

Foto: Adobe Stock

W tej chwili, żeby pojechać pociągiem z polskiej stolicy do Barcelony trzeba przesiąść się przynajmniej cztery razy. Jeśli plany rzeczywiście się ziszczą, to docelowo nie będziemy musieli wysiadać ani razu aż do stacji końcowej, bo wagony będą odłączane i dołączane do konkretnych składów. No chyba, że wcześniej postanowimy chwilkę przejść się po peronie.

W Berlinie zakończyła się konferencja transportowa, a przed Deutsche Technikmuseum wystawiono lokomotywy z lat 60. i 70. które wówczas ciągnęły składy transeuropejskich pociągów. Z Warszawy, bez żadnych przesiadek można wtedy było dojechać do Paryża, Hoek Van Holland czy Ostendy. Jeśli w tych dwóch ostatnich miastach przesiedliśmy się na prom, to był to najtańszy i bardzo wygodny sposób podróżowania do Wielkiej Brytanii. Cena biletu stanowiła niespełna jedną trzecią tego, co trzeba było zapłacić za przelot samolotem.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Transport
RegioJet nie chce wojny z PKP Intercity
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Transport
Dokąd jeździ Radosław Sikorski? Lista może zaskakiwać
Transport
Rosjanie przyznają: mamy kłopot z lataniem. Tych „kłopotów” jest jednak kilka
Transport
Kolejowy symbol hamowania niemieckiej gospodarki. Kto uratuje Deutsche Bahn?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Transport
Wielka strata Boeinga. Ale w Seattle i tak wielka radość
Reklama
Reklama