Chenevert ma 57 lat, więc nie może być mowy o odejściu nawet na wcześniejszą emeryturę. Zastąpi go Gregory Hayes, dotychczasowy wiceprezes ds finansowych.
Jeszcze niedawno wspominano, że prezes UTC, właściciela m.in marek Sikorsky (helikoptery), Otis (windy), Pratt & Whitney (silniki samolotowe), Goodrich (podwozia do samolotów) i Carrier (klimatyzacja), będzie chciał się pozbyć obowiązków codziennego zarządzania koncernem, ale pozostanie na stanowisku prezesa, bo potrzebuje więcej czasu na kontakty z rodziną. Jego odejście zaskoczyło pracowników i rynek. Zostanie zapamiętany jako człowiek, który dokonał głębokich zmian w strukturach firmy, stawiając na przemysł lotniczy.
Chenevert był też zwolennikiem zwiększania inwestycji w Polsce. Tutaj kilkakrotnie organizował posiedzenia rady nadzorczej i zarządu. Rok temu w rozmowie z „Rzeczpospolitą" mówił: – W ciągu ostatnich dwóch lat przyjęliśmy kolejnych tysiąc pracowników, razem zatrudniamy w Polsce już kilkanaście tysięcy osób w naszych zakładach w Rzeszowie, Mielcu, Ropczycach i Wrocławiu. Odnosimy z tego tytułu korzyści, więc będziemy przyjmować nowych, bo trafiliśmy w Polsce na prawdziwą kopalnię talentów.
Nie ukrywał, że od polskich pracowników koncernu wymaga bardzo dużo, bo muszą oni przeskoczyć barierę technologiczną. Produkty, jakie wychodzą z polskich fabryk UTC, będą eksploatowane przez następnych 20 lat. – Wprowadzenie najnowszych technologii do polskich zakładów oznacza, że miejsca pracy są tutaj bezpieczne. I nie mamy żadnych problemów, żeby sprzedawać na świecie śmigłowce Black Hawk made in Poland – przekonywał.
Nie wiadomo, czy Gregory Hayes, następca Louisa Cheneverta, będzie miał taką samą strategię jak jego poprzednik.